Adam Wajrak urodził się w Warszawie, jednak od lat mieszka na wsi, w miejscowości położonej na terenie Puszczy Białowieskiej. Aktywnie działa na rzecz ochrony przyrody, poruszając temat między innymi wpływu człowieka na środowisko naturalne dzikich zwierząt.
14:45 Zapiski 5.03.mp3 Adam Wajrak o miłości do Puszczy Białowieskiej (Zapiski ze współczesności/Dwójka)
14:43 Zapiski 2025_03_03-12-44-00.mp3 Adam Wajrak o tym, od czego zaczęło się jego zainteresowanie przyrodą (Zapiski ze współczesności/Dwójka)
13:11 Zapiski 2025_03_04-12-46-35.mp3 Adam Wajrak o czasach szkolnych (Zapiski ze współczesności/Dwójka)
13:56 Zapiski 07.03.mp3 Adam Wajrak o ochronie przyrody (Zapiski ze współczesności/Dwójka)
14:59 Dwójka zapiski 6.03.2025.mp3 Adam Wajrak o podobieństwach między Puszczą Białowieską a Arktyką (Zapiski ze współczesności/Dwójka)
Droga do Białowieży i szpiegostwo
W Dwójce opowiedział o swojej pierwszej wizycie w Puszczy Białowieskiej. Już sama wyprawa okazała się niebezpiecznym wyzwaniem. - W 1988 roku nasz wychowawca w liceum powiedział, że ma rodzinę w Białowieży i zabierze nas tam na wycieczkę. Bardzo się ucieszyłem […]. Jechaliśmy tam pociągiem, wszyscy byliśmy opozycjonistami. Przesiadaliśmy się w Czeremsze. Przechodząc kładką, zobaczyliśmy jadące radzieckie transporty wojskowe - opowiadał Adam Wajrak.
- Kolega dostał od dziadka aparat i zaczęliśmy fotografować te transporty. Wydawało nam się, że jesteśmy świetnie zamaskowani, ale szybko po obu stronach kładki pojawili się smutni panowie, którzy nas aresztowali. Przyszli do naszego wychowawcy. Czuli chyba, że system się wali, i nie chcieli robić nam dużych kłopotów. Powiedzieli o wszystkim i zaproponowali zabranie nam noży i prześwietlenie filmu. Dzięki temu nie zostaliśmy szpiegami - zdradził dziennikarz.
Puszcza Białowieska i rozczarowanie
Przygody w drodze do Puszczy Białowieskiej były początkiem rozczarowań Adama Wajraka. Jego wyobrażenie o lesie znacząco odbiegało od tego, co miał okazję oglądać. - Jestem chłopakiem z Żoliborza, dzieckiem z Mazowsza, jeździłem na wakacje na Lubelszczyznę i moje pojęcie o lesie było takie, że jest to posadzona sosna w rządek, wszystko ładnie, czysto i bez żadnych starych drzew - przyznał.
W końcu udało się dotrzeć do Białowieży, gdzie od razu bohater "Zapisków ze współczesności" natknął się na najbardziej dziewiczą część Puszczy. - Trafiliśmy w ręce Arka Szymury, który zabrał nas do rezerwatu ścisłego. Wszedłem tam i zobaczyłem powalone drzewa, zgniliznę, masę owadów. Wszystko było nie tak, jak w moich ukochanych lasach, które widywałem w wakacje. Byłem zniesmaczony i przerażony - powiedział.
Miłość do Puszczy Białowieskiej
Okazało się jednak, że Puszcza nie powiedziała ostatniego słowa w życiu Adama Wajraka - trafił tam ponownie dzięki swojej pracy dziennikarza. - Nie chciałem w ogóle tam już wracać. Jeździłem sobie po prostu w Bieszczady. Zacząłem pracować w Gazecie Wyborczej. Pisałem różne artykuły, ale po czasie zacząłem pisać o zwierzętach. Dużo imprezowałem i na którejś z imprez poznałem specjalistkę od grzybów. Jeździła na badania do Białowieży i widziała, że wiele rysiów wpadało we wnyki. Powiedziała mi, że koniecznie muszę o tym napisać - wspominał.
Czytaj także:
- Z dużą niechęcią pojechałem do Białowieży i zacząłem po niej spacerować. Okazało się, że jest tam wiele ciekawych zwierząt, których nie ma w innych lasach. Zaczęło do mnie trafiać, że jestem w wyjątkowym miejscu. Trwa to do teraz. Muszę po niej chodzić i jestem od niej uzależniony - przyznał Adam Wajrak.
***
Tytuł audycji: Zapiski ze współczesności
Rozmawiała: Aldona Łaniewska-Wołłk
Gość: Adam Wajrak (ekolog)
Data emisji: 3-7.03.2025
Godz. emisji: 12.45
dz/kor