Heródek. Zapomniany "Nikifor z Orawy"

- Zawsze marzył, żeby jego rzeźby zdobiły wnętrze kościoła, z którym był związany. Spełniliśmy jego marzenie na jeden dzień - opowiadała w Dwójce Maja Kubacka, współtwórczyni strony poświęconej rzeźbiarzowi z Lipnicy z Wielkiej.

"Wniebowstąpienie Chrystusa" - rzeźba Karola Wójciaka w Muzeum im. Władysława Orkana w Rabce-Zdroju

Foto: CC 3.0/materiały ze strony Herodek.pl

Herodek.pl to projekt internetowy, który przybliża postać i twórczość jednego z najciekawszych polskich artystów ludowych. Karol Wójciak, nazywany Heródkiem, był pastuchem, który w wolnej chwili rzeźbił i muzykował na skrzypcach. Dziś jego prace znajdują się m.in. w Muzeum Etnograficznym w Krakowie. - Krakowski zbiór liczy 20 figur i wzbudza on silne emocje albo bardzo pozytywne, albo z drugiej strony skali - mówił w Dwójce kustosz Grzegorz Graff. Gość audycji "Źródła zwracał uwagę na totemiczną formę rzeźb Heródka, charakterystyczne polichromie i religijną tematykę. - Rozpoznawalność ikonografii chrześcijańskiej jest tu zredukowana do absolutnego minimum. Starannie Heródek rzeźbił partie głowy, szczególnie oczy i usta. Łatwo rozpoznać jest Chrystusa, trudniej świętych - dodawał Grzegorz Graff.

Z kolei Maja Kubacka opowiadała w audycji o materiałach zgromadzonych na stronie Herodek.pl i zapowiadała wydarzenia związane z obchodami 50. rocznicy śmierci Karola Wójciaka w 2019 roku.

W audycji wysłuchaliśmy też wspomnień skrzypka Eugeniusza Karkoszki o Heródku: - To był człowiek, który nigdy nie ominął żadnego wesela i pogrzebu.

***

Tytuł audycji: Źródła

Prowadzi: Anna Szotkowska

Gość: Maja Kubacka (aktorka), Grzegorz Graff (kustosz), Eugeniusz Karkoszka (skrzypek)

Data emisji: 29.11.2016

Godzina emisji: 12.17

bch/jp