Zbigniew Butryn - ur. 1952 w Janowie Lubelskim, twórca instrumentów, basista, skrzypek i suczysta, założyciel Szkoły Suki Biłgorajskiej.
Zespół Śpiewaczy z Dobrowody - pierwsze laureatki Nagrody Muzyka Źródeł 2021!
Jako jedyny podjął się zadania rekonstrukcji gry na suce biłgorajskiej z perspektywy właściwej niegdysiejszym użytkownikom tego instrumentu, czyli z perspektywy muzykantów wiejskich i wędrownych. Rekonstrukcję tę potraktował jako proces - dzieło swojego życia. Zbudował już wiele egzemplarzy instrumentu, nieustannie je poprawiając i udoskonalając. Jako lutnik-amator wykonał w sumie kilkadziesiąt instrumentów - suk, basów, bębnów, skrzypiec ludowych. Korzystając ze swoich kilkunastoletnich doświadczeń, prowadzi Pracownię Instrumentów Ludowych i Szkołę Suk Biłgorajskiej w Szklarni k. Janowa Lubelskiego.
Przez wiele lat grał na basach w słynnej Kapeli Dudków ze Zdziłowic, której nagrania stanowią pokaźny zbiór w archiwum Polskiego Radia.
Jest cenionym pedagogiem, popularyzuje grę na suce wśród młodzieży, występuje z nią często podczas konkursu Duży-Mały na Ogólnopolskim Festiwalu Kapel i Śpiewaków Ludowych w Kazimierzu.
Музикант Збіґнєв Бутрин, майстер народних інструментів, фото: Якуб Пєтшак, фото надане автором для публікації на сторінці Польського радіо
Nagrodę „Muzyka Źródeł” już od 9 lat przyznajemy tym tradycyjnym mistrzyniom i mistrzom, którzy – poza wybitnym dorobkiem artystycznym i wpływem na popularyzowanie kultury tradycyjnej – związani są z Polskim Radiem. Do zajęcia się instrumentem, który pochłonął go bez reszty, dzisiejszego laureata namówił radiowiec – Marian Domański.
Zbigniew Butryn od dawna popularyzuje kulturę regionu Janowa Lubelskiego, nie tylko tę muzyczną.
- Jestem takim etnografem-amatorem. Interesują mnie stroje, budownictwo, historia naszej ziemi. Dziadek był cieślą. Dla niego hańbą byłoby zrobić coś mechanicznie. Wszystko robił ręcznie siekierą, dłutem, piłą – opowiadał Butryn Marianowi Domańskiemu.
Jeszcze jajko młody muzyk, Zbigniew Butryn z jednej strony zafascynowany był tradycją, namiętnie słuchał audycji „Z malowanej skrzyni”, z drugiej, „mocno siedział w big beacie” jako gitarzysta basowy. O suce wiedział tyle, co nic. Zainspirowany przez Mariana Domańskiego, obecnie jest prawdziwym mistrzem tego instrumentu.
- Instrumentem, który mnie prowadzi przeszło dwadzieścia lat jest właśnie suka. Myślę, że do tej pory nie do końca odkryta. Ponieważ nie ma oryginału. Wszystko jest tu oparte na domysłach. Jak już się tym zainteresowałem, ludzie z Polski zaczęli mi przesyłać różne wzmianki na ten temat.
W 1993 roku powstał pierwszy egzemplarz suki. Suki, którą sam Zbigniew Butryn woli nazywać nie „biłgorajską” a „kocudzką”. Dlaczego?
- W Biłgoraju nikt w życiu nie słyszał o takim instrumencie. Naukowcy go tak nazwali, ponieważ region etnograficzny nazywa się biłgorajsko-tarnobrodzki. Ja z synem mówimy na nią „kocudzka”. Sam Karłowicz pisze „suka”. Wioskę Kocudzę założył Jan Zamoyski. Sprowadził tam Tatarów. To tatarska wioska. To mógł ten instrument przyjść od nich i zostać – mówił Zbigniew Butryn.
***
Tytuł audycji: Źródła
Prowadziła: Magdalena Tejchma
Data emisji: 22.04.2021
Godzina emisji: 15.15
mg