- A jak Kielce grały (radio Kielce – przyp. red.), to rodzice tańcowali, a ja miotłę brałam i tańcowałam! Sama wszystkiego się nauczyłam. A jak 14 lat miałam, to już mnie na wesele prosili – kontynuowała pani Bogusława.
Po rocznej, pandemicznej, przerwie 25 lipca w Przysusze odbyły się 61. Dni Kolbergowskie. Bogusława Grzywa jest laureatką I nagrody w kategorii solistów śpiewaków w odbywającym się w ramach przysuskiego festiwalu konkursie. Pani Bogusława będzie reprezentować swój region na Festiwalu Kapel i Śpiewaków Ludowych w Kazimierzu.
W rodzinie Bogusławy Grzywy śpiewały zarówno jej mama, jak babcie. Matka pani Bogusławy była także założycielką i kierowniczką zespołu Zakukała Kukułeczka. Swego czasu należały do niego m.in. Maria Oracz, Zofia Kucharczyk czy Maria Siwiec.
- Ja, jak muzykę słyszę, to mi się wszystko rusza w środku! Mam to już w genach. Sama uczyłam się śpiewać od tych starszych śpiewaczek, przeważnie od Marii Pęzik. Wszystkie te oberki świata, to znamy od Pęzikowej! Jak były wesela, to moja mama i Pęzikowa się przebierały i nie było nad nich ani śpiewaczków, ani tych przebierańców! Mama przebierała się za cygankę, Pęzikowa za jakąś babę, czy za cygana, już nie wiem, one dwie wszystkie wesela obrabiały! – wspominała śpiewaczka. A to dopiero początek barwnych historii…
- Gaca to był kiedyś przy kościele grabarzem. Jan Gaca! I kiedyś moja mama szukała muzykantów. Powiedziała: „Janek, rzuć tę łopatę, chodź grać! Zarobisz”! Jan posłuchał, mama wzięła go do grania. Kmitę tak samo!
Poza nagraniami Bogusławy Grzywy, słuchaliśmy także: skrzypka Franciszka Zarasia, muzyki korsykańskiej w wykonaniu L’alba (album A Principiu), muzyki z Mali granej przez BKO Quintet.
***
Na audycję "Źródła" w środę (28.07) w godz. 15.15-16.00 zaprasza Kuba Borysiak.