Po co komu etnomuzykolog? Rozmowa z Weroniką Grozdew-Kołacińską

Ostatnia aktualizacja: 18.10.2022 16:00
XXI wiek, czas globalnej wioski, kiedy – zdaje się – cały świat jest już zarejestrowany, udokumentowany. Czy w dzisiejszych czasach potrzebujemy jeszcze etnomuzykologa? Między innymi o tym opowiadała w dzisiejszych „Źródłach” dr Weronika Grozdew-Kołacińska.
Audio
  • Po co komu etnomuzykolog? Rozmowa z Weroniką Grozdew-Kołacińską (Dwójka/Źródła)
Weronika Grozdew-Kołacińska.
Weronika Grozdew-Kołacińska.Foto: Grzegorz Śledź

- Adeptów muzykologii i etnomuzykologii nie brakuje! Świat idzie do przodu, zmieniają się realia, przedmioty i podmioty badań, tak jak zmienia się kultura muzyczna. Za nimi idą zmiany metodologii i perspektyw badań etnomuzykologicznych – mówiła naukowiec. – „Lud”, który badał Kolberg być może już dziś nie istnieje, ale mamy inny „lud”! Terminologia nie jest aż tak ważna, co sam przedmiot lub właściwie podmiot badań. Bo cały czas żyją ludzie. To oni są dla nas najważniejszym źródłem informacji. Jak byli i dla Kolberga.

Mówiąc o zmianie perspektyw badawczych nie sposób nie wspomnieć o tej, która na polskim polu badań etnomuzykologicznych jest stosunkowo nowa – to podmiotowe traktowanie jednostki. Wytwórca kultury (np. muzycznej) nie jest już ujmowany w ludzką anonimową masę, obecnie naukowcy bardziej skupiają się na konkretnym człowieku. Uwagę na ten „trend” zwrócił choćby śp. profesor Jerzy Bartmiński. „Respondent”, „badany”, „informator” to terminy w etnomuzykologii (podobnie jak w antropologii kulturowej) już unikane. Liczy się relacja między badaczem, a drugim człowiekiem. Zdarza się, że więź taka staje się bardzo intymna.

Teraz mamy świadomość, że na kulturę, jak wielka czy jak mała by ona nie była, regionalna czy lokalna, ma wpływ pojedynczy człowiek! Oczywiście ta kultura też go tworzy, to sprzężenie zwrotne. Weronika Grozdew-Kołacińska

- A sam „teren badawczy”? Teraz to nie tylko wieś, to także miasto, scena. Terenem jest też pamięć, terenem są archiwa! – tłumaczyła Weronika Grozdew-Kołaczińska, zdradzając, że obecnie zajmuje się z Eweliną Grygier fenomenem „terenu” w obecnych, postpandemicznych czasach.

Także imię i nazwisko są ważne. To – poza aspektem osobistym – również kwestia praw autorskich i wykonawczych. Dawniej nie zwracano na to uwagi. Artysta ludowy był anonimowy, a jego wytwory były „dobrem ogólnym”.

- Teraz mamy świadomość, że na kulturę, jak wielka czy jak mała by ona nie była, regionalna czy lokalna, ma wpływ pojedynczy człowiek! Oczywiście ta kultura też go tworzy, to sprzężenie zwrotne – podkreślała etnomuzykolog.

Kolejna ważna zmiana w podejściu badawczym etnomuzykologii to wskazanie na estetyczny wymiar kultury ludowej i uznanie jej wykonawców. Bardzo długi czas były one spychane na margines. Ważny był sam materiał – skale, rytmy. Teraz badaczy ciekawi proces twórczy i sposób wyrazu danego człowieka.

- Od dobrych kilkudziesięciu lat mamy antropologiczne, socjologiczne spojrzenie na muzykę ludową. To przewartościowuje także sam przedmiot badania. Nie skupiamy się już na najstarszych, archaicznych rzeczach, ale i na tym, co słyszymy dzisiaj. Jesteśmy w doskonałej sytuacji, bo dzięki archiwom możemy posłuchać, jak brzmiała dana muzyka, porównać ją z tym, jak brzmi dzisiaj. Możemy wyciągać wnioski. Choćby takie, że ta muzyka nie jest zamrożona. Ona ewoluuje! – mówiła dr Grozdew-Kołacińska.

Weronika Grozdew-Kołacińska może pochwalić się ogromnym doświadczeniem na polu polskiej etnomuzykologii. Była koordynatorka Pracowni Muzyki Tradycyjnej Instytutu Muzyki i Tańca oraz współzałożycielka i (w latach 2016-2021) prezeska Polskiego Seminarium Etnomuzykologicznego obecnie pracuje dla Instytutu Sztuki PAN oraz prowadzi wykłady na Uniwersytecie Fryderyka Chopina (Jazz i World Music) oraz w Katowickiej Akademii Muzycznej (jako współtwórczyni Podyplomowego Studium Muzyki Tradycyjnej).  

- Sama muzykologia jest dziedziną niszową. A jak doszłam do etno-muzykologii? Nie wiem, czy powinnam się chwalić… To było nieco w kontrze do muzykologii. Do krytyki muzycznej, której bardzo nie lubiłam. Uważałam, że kim ja jestem, żeby oceniać? Etnomuzykologia pojawiła się jako olśnienie, alternatywa dla muzyki klasycznej. Nie znałam tradycyjnej muzyki polskiej, idąc na studia. Znałam wiejską muzykę bułgarską, choć tak jej nie nazywałam! Cała refleksja, także na temat własnej tożsamości, przyszła dopiero później – mówiła Grozdew-Kołacińska, której korzenie są właśnie w Bułgarii.

Nasza bohaterka zdradziła także, jakie są jej nowe artystyczne wyzwania, w tym – nowa płyta! Jak mówi, „musi śpiewać”, postara się zatem jak najdłużej działać na obu polach – naukowym i pieśniarskim.

W audycji zabrzmiały m.in.: utwór „Trygnal mi Jane Sandanski”, do którego zaśpiewania zaprosił Weronikę Grozdew-Kołacińską zespół Sharena oraz utwór „Chmiel” z drugiej płyty zespołu Swoją Drogą

***

Tytuł audycji: Źródła 

Prowadziła: Maria Baliszewska

Data emisji: 18.10.2022

Godzina emisji: 15.15

Czytaj także

Czym jest kultura?

Ostatnia aktualizacja: 26.05.2018 10:00
Antropolodzy do dziś spierają się, na ile istnieje coś takiego jak "kultura". Dlaczego? To tłumaczyła znawczyni tematu dr Ewa Klekot.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Tradycja, cz. 1

Ostatnia aktualizacja: 14.04.2018 09:00
- Tradycja jest jednym z pojęć, na których współczesny człowieka opiera swój światopogląd. Jest częścią kilku bardzo ważnych par opozycyjnych znaczeń - mówiła dr Ewa Klekot.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Folklor (re)definiowany

Ostatnia aktualizacja: 19.01.2021 16:00
Jak zdefiniować obecny folklor i czy będzie to definicja taka sama jak przed laty? Ile folkloru zawiera się w folkloryzmie? O tym m.in. Maria Baliszewska rozmawiała z gościem wtorkowych "Źródeł" – profesorem Piotrem Grochowskim.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Czy wciąż potrzebujemy Kolberga?

Ostatnia aktualizacja: 09.02.2021 16:00
Etnografia, etnologia i antropologia kulturowe są dla nas – Radiowego Centrum Kultury Ludowej – szczególnie bliskie. Dziś - 9 lutego - celebrujemy ogólnopolskie święto tych nauk! Wspominaliśmy jednego z najznamienitszych przedstawicieli etnografii, mającego niebagatelny wpływ na dokumentację kultury polskiej wsi XIX wieku – Oskara Kolberga. Opowiadał o nim dr hab. Tomasz Nowak z Instytutu Muzykologii Uniwersytetu Warszawskiego.
rozwiń zwiń
Czytaj także

"Kłopoty ze sztuką ludową". Nowa książka etnograf Ewy Klekot

Ostatnia aktualizacja: 04.09.2021 10:00
Sztuka ludowa to Nemezis polskiej inteligencji, nowoczesny fanta­zmat oparty na micie dobrego dzikusa oraz przekonaniu o auten­tyczności „człowieka naturalnego” i, stanowiącej jego pochodną, wierze w „prawdę prymitywu”.
rozwiń zwiń