Co świętujemy 30 listopada?

Ostatnia aktualizacja: 28.11.2024 13:00
W Źródłach opowieść, jak zwykle barwna, o świętym Andrzeju, którego dzień obchodzimy 30 listopada oraz o drugim święcie tego dnia - obchodzonej w Bukówcu Górnym rocznicy wpisania tamtejszych tradycji kulturowych na Krajową Listę Niematerialnego Dziedzictwa Kulturowego.
Audio
  • Hagiografia św. Andrzeja i tradycje kulturowe Bukówca Górnego (Dwójka/Źródła)
Rafał Zając i Michał Umławski
Rafał Zając i Michał UmławskiFoto: arch. Michała Umławskiego

O św. Andrzeju słów kilka 

W przeddzień wigilii św. Andrzeja, o postaci tego świętego opowie etnograf Łukasz Ciemiński.

manugi.jpg
Niematerialne skarby Bukówca Górnego

Nowe Lotko i tradycje Bukówca Górnego

W audycji także rozmowa z Kapelą Nowe Lotko z Bukówca Górnego, a to w związku ze zbliżającym się koncertem - 30 listopada mieszkańcy Bukówca Górnego świętować będą wpisanie tradycji kulturowych swojej miejscowości na Krajową Listę Niematerialnego Dziedzictwa Kulturowego.

Mieszkańcy położonej w południowo-wschodniej części Wielkopolski wsi Bukówiec Górny stanowią dość hermetyczną społeczność o długotrwałej tradycji pielęgnowania odrębnych w stosunku do ludności sąsiednich wsi zwyczajów i obrzędów, gwary, metod gospodarowania, strojów, form rozrywki etc. POSŁUCHAJ WIĘCEJ


Kapela Nowe Lotko – Michał Umławski (dudy wielkopolskie) i Rafał Zając (skrzypce podwiązane).

- W Kazimierzu jestem 28 raz. Pierwszy raz, w 1996 roku występowałem w konkursie Duży-Mały. Od tego roku, może z jedną przerwą, nie byłem. I nie wyobrażam sobie, żeby nie być. Prowadzę dziecięco-młodzieżowe kapele dudziarskie i prowadzę fundację dudziarz.eu. Przygotowuję dzieci do lokalnych konkursów. A jak już są na wysokim poziomie, zawsze mamy możliwość przyjechać na kazimierski festiwal. Ale występuję też jako kapela dorosła lub solista – opowiada Michał Umławski.

Dudziarz swoją folklorystyczną drogę rozpoczął jako młody chłopak w zespole regionalnym Wisieloki. Pochodzi z miejscowości, w której nie miał szans na naukę w (klasycznej) szkole muzycznej. Jednak jako nastolatek zaczął uczyć się gry na dudach. Wspomina małżeństwo Brzeskotów, które przybliżyło mu kulturę ludową. Dzięki Brzeskotowi – budowniczemu instrumentów – sam nauczył się tego fachu i dziś buduje dudy.

- Dlaczego dudy? Stanęły na mojej drodze. To chyba bardziej one mnie wybrały. Za nimi poszły osoby, które poznałem, przyjaźnie. Wreszcie – to dziedzictwo powierzone nam przez naszych mistrzów: Brzeskota czy Ignysia. Chronimy ten repertuar, pilnujemy go.

Od pewnego czasu Michał Umławski i Rafał Zając współpracują z zespołem regionalnym „Nowe Lotko” z Bukówca Górnego. Krzewicielką i powierniczką tamtejszych tradycji jest Zofia Dragan – kierowniczka zespołu i prezeska stowarzyszenia Manu w Bukówcu. To właśnie ona była spirytus movens wpisania dziedzictwa Bukówca Górnego na Krajową Listę Niematerialnego Dziedzictwa Kulturowego.

- Bukówiec Górny, Biskupizna, Hazy, Rawicz to subregiony Wielkopolski, których tradycje zostały wpisane na tę listę. Do tego wpis o tradycjach dudziarskich w Wielkopolsce, który „spina” wszystkie powyższe – dodaje Umławski.

Rafał Zając potwierdza – to instrument wybiera człowieka. W jego przypadku instrumentowi pomógł mistrz Edward Ignyś, który zaprosił go do gry na skrzypcach, jeszcze jako ucznia podstawówki. W Kazimierzu Dolnym, Rafał Zając pojawił się w 1984 roku, właśnie z Ignysiem w kategorii Duży-Mały.


Dziewczynki z nowym lotkiem, Zaborówiec, 1946, Muzeum Okręgowe w Lesznie, fot. Józef Skoracki Dziewczynki z nowym lotkiem, Zaborówiec, 1946, Muzeum Okręgowe w Lesznie, fot. Józef Skoracki

Skrzypek pochodzi z Bukówca Górnego. Jak wspomina – o swoje dziedzictwo mieszkańcy miejscowości dbają, pracując u podstaw. W domu na co dzień mówi się gwarą.

- Tu nic nie jest odtwarzane, a przekazywane z pokolenia na pokolenie. Działamy, jak nasi przodkowie – podkreśla Zając.

- Zofia Dragan, opowiadając o kulturze Bukówca Górnego, zawsze podkreśla, że to słowa mające ponad tysiącletnią tradycję. O zwyczaju latania z „klekotami” można znaleźć średniowieczne zapiski. „Nowe Lotko” to także dawny słowiański zwyczaj zaadaptowany przez kościół – wymienia Umławski. – To nie jest przypadkowe. Było po coś i z czegoś wynikało. Kultura ludowa zawsze była uporządkowana, podporządkowana przyrodzie.

***

Tytuł audycji: Źródła 

Prowadziła: Aleksandra Stec

Data emisji: 28.11.2024

Godzina emisji: 12.00

mg

Czytaj także

Tabor Wielkopolski – tam, gdzieś wieś uczy miasto

Ostatnia aktualizacja: 11.08.2013 17:00
We wsi Stara Krobia nieopodal Gostynia gościł Tabor Wielkopolski – jedna z imprez, podczas których miejscowi artyści przekazywali swoją wiedzę i umiejętności mieszkańcom różnych miast Polski.
rozwiń zwiń