"Zarysy" Sishnu. Podróż po zarysach pamięci, wspomnieniach z dzieciństwa i górach

Ostatnia aktualizacja: 18.02.2025 13:00
Jako młoda dziewczyna Helena Matuszewska wyjechała do miasta "za muzyką", nosząc w swoim sercu zarysy dni i nocy spędzanych w lasach, na łąkach i wierchach. Dzisiaj prezentuje tego muzyczny obraz, "Zarysy" - podróż po zarysach pamięci, wspomnieniach z dzieciństwa, zasnutych echem, ciszą, mgłą i snami. 
Audio
  • Helena Matuszewska: "Zarysy" Sishnu. Podróż po zarysach pamięci, wspomnieniach z dzieciństwa i górach (Dwójka/Źródła)
Sishnu właśnie wydała album Zarysy
Sishnu właśnie wydała album "Zarysy"Foto: mat.pras.

ZARYSY światło dzienne ujrzały podczas Konkursu Muzyki Folkowej Nowa Tradycja w roku 2022. To muzyczna opowieść o tęsknocie za górami, inspirowana echami melodii góralskich. Historia opowiedziana przez złóbcoki d’amore, violę d'amore i violę da gamba. To opowieść o opuszczaniu rodzinnych gór, tęsknocie za nimi i ciągłym powracaniu. Podróż po zarysach pamięci, wspomnieniach z dzieciństwa, zasnutych echem, ciszą, mgłą i snami. ZARYSY to autorski projekt muzyczny Heleny Matuszewskiej, która urodziła i wychowała się w drewnianym domu w małej wsi na polskim Spiszu, skąd na długo wyjechała do miasta “za muzyką”. ‘Helo, Helo, Helenko, jako ci się pasie‘.


- Sishnu to po nepalsku pokrzywa. A właśnie podróż do Nepalu zmieniła moje życie. Ktoś kiedyś powiedział, że "ukrywam serce za bukietem pokrzyw". Zgadzam się z tym. Stąd moja nowa kreacja artystyczna - tłumaczyła Helena Matuszewska.

Sishnu to kreacja nowa, ale zarysy muzycznych "Zarysy" pojawiły się na horyzoncie już w roku 2022, kiedy to Helena wystąpiła z tym projektem na festiwalu Nowa Tradycja. Wtedy projekt był przede wszystkim wspomnieniami z młodości Matuszewskiej w górach, na Spiszu. 

- Mówię, że jestem ze wsi, bywam z miasta. Bardzo długo tęskniłam za Spiszem - za tą krainą, lasem, ciszą... A projekt "Zarysy" rzeczywiście dojrzewał długo. Właściwie przejawiał się już podczas grania w InFidelis z Martą Sołek. 

Do miasta za muzyką

Nasza bohaterka przyjechała do Warszawy, mając 15 lat. Uczyła się w klasie skrzypiec i ma za sobą pełną edukację muzyczną. Choć do stolicy przybyła właśnie uczyć się muzyki klasycznej, szybko pojęła, że to muzyka zbyt odtwórcza. Zaczęła odkrywać folklor i world music. A wraz z tymi gatunkami: sukę biłgorajską, złóbcoki...

- W "Zarysach" można usłyszeć sukę biłgorajską, złóbcoki d'amore (to autorski instrument Huberta Połoniewicza i Zofii Zembrzuskiej), pojawiają się także viola d'amore i viola da'gamba, na których grają Marta Piórkowska i Paweł Zalewski. 

  

Helena Matuszewska - multiinstrumentalistka, kompozytorka, poetka, wolna dusza. Specjalizuje się w grze na smyczkowych instrumentach etnicznych. Od 10 lat związana ze środowiskiem muzyki etnicznej i folkowej. Tworzy muzykę do spektakli teatralnych, opowieści i słuchowisk. Fascynuje ją mieszanie i zderzanie różnych, pozornie odległych brzmieniowo, muzycznych światów, kultur i instrumentów. W swoich projektach (Mehehe, Same Suki, InFidelis, Naneli Lale) w niekonwencjonalny sposób wykorzystuje takie instrumenty jak suka biłgorajska, złóbcoki, chordofon płocki, rebab turecki czy kashgarski rawap. Absolwentka UMFC w Warszawie w klasie skrzypiec. Jest laureatką nagród na festiwalach muzyki etnicznej w Polsce oraz stypendystką Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Uwielbia improwizować w każdym aspekcie życia. Komponuje, śpiewa, pisze wiersze i teksty piosenek, plecie biżuterię, masuje, spaceruje po lasach i łąkach, zbiera zioła, szyszki i kwiaty. Pochodzi z małej wioski na szczycie góry na Spiszu, gdzie mieszka i tworzy.

***

Tytuł audycji: Źródła 

Prowadziła: Aleksandra Tykarska

Gość: Helena Matuszewska

Data emisji: 18.02.2025

Godzina emisji: 12.00