- Ja od małości taką zdolność miałem. Po chrzcinach, po weselach, po zabawach chodziłem bardzo dużo, całą Polskę już objechałem. Te melodie wszystkie znam, mam do tego zdolność i pewnie z tym umrę - mówił w archiwalnym nagraniu skrzypek Stanisław Klejnas z Raducza. Klejnas na Festiwalu w Kazimierzu uwielbiał scenę, ale grał tam też na ulicach. Zawsze w otoczeniu młodych muzyków.
W "Magazynie Źródła" przypominaliśmy muzykę i słowa starych mistrzów: śpiewaczek Anny Malec, Karoliny Lagowskiej i skrzypka Stanisława Klejnasa, przy okazji zbliżającego się Festiwalu Kapel i Śpiewaków Ludowych w Kazimierzu. Tegoroczny 47. Festiwal Kapel i Śpiewaków Ludowych rozpocznie się już 27 czerwca. W jego trakcie nie zabraknie wspomnień o muzykantach, którzy już odeszli.
- Konkretni ludzie odchodzą i to są wielkie straty, to tak, jakby całe światy znikały. Ale co roku proklamuje się odejście tego ostatniego wiejskiego muzykanta, a on w następnym roku się odradza - mówił w "Źródłach" Remigiusz Mazur-Hanaj, muzyk ludowy i juror Festiwalu w Kazimierzu.
Dla muzyków Festiwal Kapel i Śpiewaków Ludowych jest świętem. Przygotowują się do niego cały rok. Istniała potrzeba stworzenia miejsca, gdzie mogliby spotkać się z publicznością poza przesłuchaniami konkursowymi. Remigiusz Mazur-Hanaj prowadzi w Kazimierzu rozmowy muzyków z publicznością.
- Muzykant poza przesłuchaniami nie miał tam czasu, żeby zagrać do tańca, a przecież na tym mu najbardziej zależy. System wartości, pozycja społeczna skrzypków budowała się na tym, że grali do tańca. W Kazimierzu tego wcześniej brakowało - opowiadał Mazur-Hanaj.
Program Drugi Polskiego Radia jest patronem festiwalu.
Audycję przygotowała Maria Baliszewska.