Zaginione plemię. Kim byli Głuchoniemcy?

Ostatnia aktualizacja: 15.12.2021 12:00
W "Źródłach" przeniesiemy się dziś aż do wieku XIV, bo to właśnie wtedy, wraz z przejęciem Rusi Czerwonej przez Królestwo Polskie pojawiła się szansa na zagospodarowanie dotąd słabo zaludnionej, pokrytej puszczami rubieży polsko-ruskiej. Ten teren to dzisiejsze Małopolska i Podkarpacie.
Audio
  • Kim i skąd są Głuchoniemcy? (Dwójka/Źródła)
Głuchoniemcy na rycinie Zygmunta Ajdukiewicza z 1898 roku.
Głuchoniemcy na rycinie Zygmunta Ajdukiewicza z 1898 roku.Foto: Europeana

W efekcie od lat 40. XIV wieku zaczęły powstawać tam nowe miasta i wsie, a część osadników przybywała z obszarów niemieckojęzycznych. W ten sposób z grubsza między Dunajcem a Sanem powstała społeczność określana mianem Głuchoniemców (niem. Walddeutsche, Taubdeutsche). Nie stworzyli oni trwałej i zwartej przestrzennie struktury osadniczej, która zaowocowałaby w ciągu kolejnych stuleci bądź wytworzeniem niemieckojęzycznej grupy ludności mniejszości narodowej czy wyodrębnieniem się samodzielnej grupy etnograficznej.

Mimo szybkiej i sprawnej polonizacji osadników, określenie nawiązujące do ich pochodzenia utrzymało się aż do pierwszej połowy XX wieku, ale w końcu zostało zupełnie wyparte przez nowopowstałe nazwy grup etnograficznych: Pogórzan i Rzeszowiaków, zacierające dawną odrębność osadniczą regionu. Głuchoniemcy ulegli w ten sposób ostatecznie trwającemu w XIX i XX wieku konfliktowi polsko-niemieckiemu w polityce międzynarodowej i nauce. To zaginione plemię nie cieszyło się specjalnym zainteresowaniem wśród naukowców, ale historia Głuchoniemców jest bardzo ciekawa i pozwala też poznać i zbadać wiele kluczowych ogólnoeuropejskich problemów oraz procesów zachodzących od średniowiecza do XX wieku.

Od czego zacząć...

Od czego zacząć, kiedy chcemy dowiedzieć się więcej o Głuchoniemcach? - Byśmy oczekiwali, że to są ludzie mówiący po niemiecku... No nie - przekonuje prof. Marcin Solarz z Uniwersytetu Warszawskiego. - O byciu Głuchoniemcem nie decyduje też wcale nazwisko pochodzenia niemieckiego. To nie jest wspólnota nazwisk, ale pewna wspólnota ludzi zamieszkujących określony teren, wspólnota terytorialna, skupiona wokół trzech wysp.

Wyspy w Karpatach? Chodzi o tereny wokół miast! Najmniejsza wyspa to okolice Łańcuta, Markowej i Albigowej, kolejna wyspa to okolice Krosna, a trzecia, zachodnia i największa - Biecza, Tarnowa, Jasła. Tam jest dużo nazw gograficznych wsi sięgających połowy XIV wieku, jak Szynwałd, Szynbark, Żurowa, Rozenbark itd.

Na co konkretnie z kultury Głuchoniemców możemy tam trafić? Na niestety niewiele. Wynika to stąd, że ludność od dawnych czasów się już zasymilowała, zabytków niemieckich praktycznie nie ma.
- To jest bardzo długa historia, początki Głuchoniemców to były społeczności lokalne, żyły w pewnym otoczeniu, nie były izolowane. Wiek XVI i XVII to ostatnie chwile, kiedy język niemiecki wśród nich funkcjonował. Bardzo nieoczywiste i nieliczne są relikty dziedzictwa materialnego, to głównie budownictwo i domy przysłupowe z okolic Albigowej, Markowej, tam jeszcze jest coś namacalnego możliwe do poznania. Elementy w kościołach drewnianych mogą stanowić łącznik ze światem głuchoniemieckim, to opis świata z przeszłości - mówiła dr Marta Raczyńska-Kruk z Uniwersytu Warszawskiego.

Manta, szesterka, Geistag

Szukać zatem pozostaje w kulturze niematerialnej. Dlatego goście audycji w swoim projekcie badawczym skupiają się na nazwiskach, słowach, nazwach narzędzi rolniczych, bo to one najbardziej pokazują nadal trwające elementy kultury głuchoniemieckiej. Prowadza głównie badania nad antroponimami, nazwiskami pochodzenia niemieckiego, pracują na księgach parafialnych, na materiałach z Biblioteki UJ i Muzeum Etnograficznego. Mają nadzieję za dwa lata mieć gotową dużą bazę nazwisk z metryk parafialnych i dokumentów.

Opisy zawarte w tekstach ks. Chmielowskiego podpowiadają m.in., że Głuchoniemcy to:
1) osadnicy w głuszy, w puszczy, w wielkich lasach, i to by się zgadzało, wziąwszy pod uwagę, że chodzi o teren dawnego pogranicza polsko-ruskiego
2) z jednej strony są to ludzie, którzy nie rozumieli języka polskiego, ale z drugiej strony mówili po niemiecku, choć i tak nie mogli się porozumieć z innymi niemieckojęzycznymi z innych terenów.

Głuchy Niemiec?

"Głuchy Niemiec", "Głuchoniemiec", niemy... Cała historia pojęcia opowiada o relacji swój-obcy, o tym jak przybysz zaczyna funkcjonować w przestrzeni, w której został osiedlony, jak był postrzegany przez swoich sąsiadów. Ta etymologia mówi nam dużo też o kulturze polskiej.

- Głuchoniemcy osiedlili się na polskich terenach w średniowieczu. W wieku XIX stali się częścią wielkiej polityki, musząc określić, czy są Polakami, czy Niemcami. Później przychodzi, druga wojna światowa i działania Trzeciej Rzeszy. Niemcy wysyłali na te tereny swoich przedstawicieli, chcąc znaleźć dowody na tezę, że żyją tam Niemcy. Pojęcie Głuchoniemców zostaje przez polską naukę wygumkowane, później jeszcze dochodzi do tego Polska Ludowa. Ostatnim momentem, kiedy pojawia się pojęcie Głuchoniemców, jest dwudziestolecie międzywojenne. Od tego momentu mówi się już o Pogórzanach i Rzeszowiakach - mówiła dr Marta Raczyńska-Kruk.

Na szczęście ludność z tych terenów jest nadal zainteresowana swoją historią i dziedzictwem, miejsce życia ich dziadów i pradziadów. - Zwłaszcza dwie kluczowe lokalizacje, Markowa i Haczów, zweryfikowały ostatecznie ich tożsamość, bo z tego okresu pochodzą historie, że mimo noszenia niemieckich nazwisk, mimo świadomości pochodzenia, ludność deklarowała się jako polska.

Ale brzemię drugiej wojny światowej nadal ciąży na badaczach, którzy dziś mierzą się z tematem. - Trzeba pamiętać o represjach niemieckich z czasów wojny, np. dzieje rodziny Ulmów, obecnie symbolu pomocy ludności polskiej dla ludności żydowskiej. To dowód, że Głuchoniemiec nie jest Niemem, mimo ze jego przodkowie przyszli gdzieś z Zachodu... - tłumaczył prof. Marcin Solarz z Uniwersytetu Warszawskiego

- To kolejna cegiełka w opowieści o tym, jak wielokulturowe są korzenie współczesnych Polaków. Historia nigdy nie jest zero-jedynkowa, a tym samym nasza tożsamość - dodała dr Marta Raczyńska-Kruk

I to możesz być Głuchoniemcem!

Bycie Głuchoniemcem wcale nie musi być jednak tak egzotyczne, jak się wydaje! - Jeżeli twoi dziadkowe czy rodzice pochodzą z tego obszaru, okolic Tarnowa, Gorlic, Krosna i Łańcuta, na 95 procent jesteś Głuchoniemcem - przekonuje prof. Marcin Solarz z Uniwersytetu Warszawskiego, zachęcając do zgłębienia tematu i wspierania projektu.

***

Tytuł audycji: Źródła

Prowadziła: Magdalena Tejchma

Data emisji: 15.12.2021

Godzina emisji: 15.15