Pani Barbara mieszka w Gałkach Rusinowskich znanych miłośnikom rodzimej kultury tradycyjnej nie od dzisiaj. W tych okolicach, raptem kilka kilometrów dalej, mieszkał legendarny skrzypek – Jan Gaca. Mówi się, że Gałki to rozśpiewana wieś. W sąsiedztwie pani Barbary mieszka jeszcze kilka aktywnych śpiewaczek. Nic dziwnego, że ta okolica stała się swoistym epicentrum muzyki tradycyjnej w Polsce centralnej. Na organizowane tam tabory zjeżdżali się pasjonaci tradycji z całego kraju!
Wieczory pieśni obrzędowych w Gałkach, od lewej: Barbara Kietlińska, Maria Siwiec, Zofia Kucharczyk foto. Piotr Baczewski/Muzyka Zakorzeniona
Sama Kietlińska talent muzyczny ma w genach – śpiewały jej babcia i mama.
- Jak chodziłam do szkoły, ze śpiewu zawsze miałam piątkę. Mama śpiewała, więc uczyłam się od mamy. I od babci. Mama ma 91 lat i nadal śpiewa! – mówi z dumą Barbara Kietlińska.
- Barbara Kietlińska, jestem kierownikiem zespołu dla Zakukała Kukułeczka. Lubimy do Kazimierza przyjeżdzać, bardzo lubię, jak zaproszenie przyjdzie, żeby gdzieś jechać. Bardzo lubimy śpiewać, tańcować, bo to nas na duchu trzyma. To moja mama prowadziła zespół prawie 40 lat, a ja też prawie 10. Do Kazimierz bardzo lubie przyjeżdżać, jestem już chyba dwudziesty raz. Kiedyś nad Wisła my spali w takich trumnach, całą noc hulali, grali, wcale my nie spali! Tak lubię muzykę, ino bym śpiewała i hulała! – mówi radośnie Barbara Kietlińska. Wykorzystuje więc każdą okazję, by oddawać się swojej pasji. Jeździ na festiwale w całej Polsce, od Szczecina po Bukowinę Tatrzańską. W muzyce dostrzega też wartość terapeutyczną.