Iskierczanie z Dębicy to rodzinny zespół, który otrzymał wyróżnienie w kategorii kapel na 55. Ogólnopolskim Festiwalu Kapel i Śpiewaków Ludowych w Kazimierzu Dolnym nad Wisłą. Kaplę tworzą Anna Czapla, basista Stanisław Czapla, skrzypek Jakub Czapla oraz Bogusław Kamiński sekund. Może się wydawać, że działanie kapel ludowych w ich regionie to oczywistość, ale ten przykład pokazuje, że wcale nie!
- Działamy przy parafii Najświętszego Serca Pana Jezusa w Dębicy-Latoszynie. Tam w domu parafialnym odbywają się nasze próby, a znajduje się też specjalna placówka dla dzieci i seniorów Iskierka. Założenie kapeli ludowej to był pomysł na to, jak zagospodarować czas podopiecznym - tłumaczyła w audycji Anna Czapla.
Kapela Iskierczanie jest większa, składają się na nią też inne grupy, skupiające dzieci, od najmłodszych po młodzież, i seniorów.
Anna Czapla z Kapeli Iskierczanie z Dębicy
- W naszych stronach, tam gdzie gramy, jesteśmy otoczeni przez inne kultury, a muzyka to jest ich połączenie. Otaczają nas z prawej Rzeszowiacy, z lewej Krakowiacy Wschodni, z południa Pogórzanie i z północy Lasowiacy. Co do strojów, to odwołujemy się do tradycji biednych muzykantów, którzy chcą zarobić na chleb i prosto od sieczki idą do grania i tak wyglądają - opowiadał Jakub Czapla, który w zespole bardzo angażuje się w zbieranie repertuaru, co nie jest takie łatwe. Jak to robi?
- Docieramy do możliwie najbardziej archaicznej muzyki, żeby taką promować. Część trzeba podsłuchać od prawdziwych muzykantów wiejskich, część uda się wywnioskować z pieśni, a część zdobyć dzięki archiwalnym nagraniom - mówi Jakub, ale Anna Czapla szybko wchodzi w słowo, żeby dodać ważną rzecz: - To Jakub wyszukuje takie osoby, które w naszym rejonie śpiewają. Ale trzeba wiedzieć, że Iskierczanie tę muzykę odkrywają na nowo! Bo muzyka ludowa w Dębicy jest niszowa, najbliższa kapela to sławni Kurasie z Lubziny. Wyszukujemy osoby, które kiedyś śpiewały i działały, prosimy o pomoc, a one na tyle ile pamiętają ten repertuar, to go nam śpiewają i spisują. Udowadniamy, że w świecie gdzie króluje disco polo do takiej muzyki typowej tradycyjnej, granej na ostro, ludowej, jak najbardziej da się tańczyć. Organizujemy warsztaty tańca, co na tamtych terenach było nie do pomyślenia. Jak mieliśmy taki pomysł, każdy się pukał w głowę. A my pokazujemy, ż muzyka tradycyjna jest piękna i że można do niej grać, śpiewać i uczyć jej najmłodsze pokolenie!
W audycji słuchaliśmy także opowieści członków Kapeli Młode Kurasie z Lubziny. Tworzą ją wnukowie i prawnukowie słynnej, nieżyjącej już niestety Albiny Kuraś - muzykantki i wszechstronnej artystki rękodzieła, a zespół na ubiegłorocznym 55. OFKiŚL w Kazimierzu zdobył trzecią nagrodę w kategorii kapel.
Po raz kolejny sięgamy dziś też po płytę "Melodie od Powiśla", wydaną w ramach serii płytowej Radiowego Centrum Kultury Ludowej dla dzieci "Źródełko". Płytę wydano staraniem fundacji Muzyka Zakorzeniona.
Jej prezesem jest Piotr Baczewski, który w minionym roku zorganizował spotkanie dwóch dziecięcych zespołów - jednego z Gór Świętokrzyskich - Rakowskich Fijołecków z Rakowa i drugiego z Warszawy - Wesołych Mazurków z Pragi, prowadzonych przez Paulę Kinaszewską. Dzieci przez kilka dni wspólnie muzykowały pod okiem mistrzów - Barbary Michalec i Zdzisława Kwapińskiego. Efektem spotkania, oprócz integracji radości ze wspólnego grania, jest płyta, zawierające tradycyjne melodie z nieodległego Powiśla, czyli regionu przylegającego bezpośrednio do Wisły. O rakowskim muzykowaniu i płycie opowiadali Paula Kinaszewska i Piotr Baczewski.
- Siostry Piotrowicz, które prowadzą Rakowskie Fijołecki, zaraziły się tą muzyką na Taborze Kieleckim w Sędku. Założyły kapelę Sióstr Piotrowicz, ale zaczęły też działać na niwie edukacyjnej. To była odpowiedź na deficyt spotkań dzieciaków, brakuje ich w całej Polsce! - mówił w audycji Piotr Baczewski.
Podkreśla, że istotnym efektem tych działań były nagrania wideo z dobrym dźwiękiem. - Mamy dzięki temu fajne filmy dokumentujące te spotkania, jak i płytę. Ważne dla nas było, żeby coś po tych spotkaniach zostało.
Wesołe Mazurki z Pragi
W nagraniach wzięły udział z Rakowa i Warszawy, przede wszystkim zespołów Rakowskie Fijołecki i Wesołe Mazurki z Pragi. -To głównie dzieci z miasta, nie mają więc określonej tradycji muzyczne. Muzykę z Radomskiego grają, bo ja akurat tam jeździłam do muzykantów. Dla dzieci ważniejsze jest spotkanie z innymi dziećmi i sam pomysł na takie spędzenie czasu - mówiła Paula Kinaszewska, opiekunka zespołu Wesołe Mazurki z Pragi.
Płyta jest częścią muzycznej serii "Źródełko" Radiowego Centrum Kultury Ludowej i Polskiego Radia Dzieciom.
***
Na audycję "Kiermasz pod kogutkiem" w niedzielę (16.01) o godz. 5.05 zaprasza Piotr Dorosz.