Odwiedzający podzamcze spotkać mogą sokolnika prezentującego ptaki wykorzystywane w Anglii do polowań od trzynastego wieku. Zobaczyć można proces wyrabiania świec i garnków. Spróbować można również jedzenia z epoki. Są też rozrywki wzorowane na tych bardziej nam współczesnych. Na jednym ze straganów postrzelać można z minitaturowych katapult. Cel? Podobizny rycerzy szeryfa z Sherwood.
- To jak średniowieczna wersja gry „Angry Birds” - tłumaczy pracownica stoiska. Do wygrania są drewniane miecz i tarcza.
Do tego wszystkiego dochodzą pokazy teatralne i koncerty muzyki stylizowanej na muzykę średniowieczną. W jednym z namiotów bard opowiada dzieciom bajki. Prowizoryczna arena jest miejscem pokazów rycerskich i starć między drużyną Robina a ludźmi szeryfa z Nottingham.
Nottingham od lat zatrudnia Robin Hooda, który obecny jest oczywiście i w ten weekend.
- Jestem na wszystkich większych wydarzeniach w mieście. Byłem na miejscu, gdy przyjechała rodzina królewska, gdy trafiła do nas pochodnia olimpijska. Mam szczęście. Mogę zawodowo robić te wszystkie rzeczy w samym sercu Nottingham - mówi Polskiemu Radiu wcielający się w Robina Tim Pollard.
Sam Robin Hood to prawdopodobnie postać fikcyjna, stanowiąca raczej szlachetny archetyp. Takim mianem w średniowieczu określano bowiem każdego drobnego rzezimieszka. Jeśli Robin istniał, to pytanie kiedy. Legendy i podania różnią się i w tym punkcie: jedne mówią o wieku XII, inne nawet o XIV. Czy rzeczywiście grabił bogatych, by oddawać biednym? W legendach wątek pojawia się dość późno, bo w czasach dynastii Tudorów. Znak zapytania postawić należy również przy postaci ukochanej Robina, Marion. W pierwotnych wersjach Robin ślubował wierność tylko Matce Boskiej.
Mimo to, Robin pozostaje bardzo popularną postacią, do której wracamy i dziś choćby w niezliczonych adaptacjach filmowych. Wymienić tu należy romantyczną ekranizację z Kevinem Costnerem w roli głównej, slapstickową parodię "Faceci w Rajtuzach" Mela Brooksa czy wersję animowaną Disney'a, gdzie Robin zamienia się w lisa.
- On reprezentuje stawanie po stronie zwykłego człowieka. Ma wokół siebie aurę nieustępliwości i buntu. Wielu ludzi mówi dziś o potrzebie skuteczniejszej redystrybucji bogactwa. To postać heroiczna, która przemawia do wielu ludzi - tłumaczy Polskiemu Radiu Richard Buxton z rady miasta.
pp/IAR