W kulturze zachodniej pierwsze ślady tej zależności odnajdujemy u Arystotelesa. Powoływał się on na Empedoklesa, który za pierwiastki wprawiające w ruch wodę, ogień, powietrze i ziemię uważał miłość i niezgodę. Niezgodę jako odpychanie ciał można odnieść dziś do pojęcia grawitacji, jednak miłość - czyli energię twórczą świata - trudno sprowadzić do pojęcia astronomicznego.
Tymczasem próbowano zrobić to z muzyką. Jan Kepler uważał, że poprzez nią odnajdzie najgłębszą strukturę kosmosu. Jego harmonię widział jako złożony system polifonii i kontrapunktów. Koncepcja Keplera była bardzo skomplikowana, lecz nie tak dziwaczna, jak ta, do której doszedł w 1602 r. Tommaso Campanella. Do trzech wcześniejszych elementów dołączył on m.in. światło, radość i aromaty, które były w stanie powstrzymać zarodki zarazy z kosmosu.
A to dopiero początek długiej wspólnej historii muzyki, kosmosu i miłości, którą Krzysztof Lipka zilustrował niekiedy dość nieoczywistymi utworami muzycznymi.
***
Tytuł audycji: Wszechświat na pięciolinii
Prowadzi: Krzysztof Lipka
Data emisji: 14.12.2015
Godzina: 19.30
mc/mm