W Polsce jest zbyt wielu artystów

Rosnąca z każdym rokiem liczba absolwentów szkół artystycznych sprawia, że coraz trudniej jest znaleźć im pracę w zawodzie. Z danych GUS wynika, że absolwentów nieznajdujących zatrudnienia zgodnego z uzyskanym wykształceniem jest ok. 21-25 proc.

- Zawód artysty jest bardzo trudny, wymaga wiele zaradności albo szczęścia – powiedział Paweł Dunal - absolwent Wydziału Malarstwa ASP w Warszawie, który uważa się za szczęściarza. Mimo to przyznaje, że utrzymywanie się z malarstwa w jego przypadku wymaga podjęcia dodatkowej pracy. - Moi nieliczni koledzy pracują w galeriach, próbują działać w sztuce. Spora część szuka pracy w agencjach reklamowych lub jako nauczyciele, robią też projekty na zamówienie. Wspólnie organizują stowarzyszenia, próbują się wzajemnie wystawiać i nagłaśniać własne działania – dodaje.

Nie lepiej wygląda sytuacja absolwentów szkół muzycznych. - Wielu muzyków nie znajdzie pracy, ponieważ mamy niewiele zespołów. Niektórzy z nich stworzą własne, ale wielu musi poszukać innych dróg kariery, odbić w stronę muzyki rozrywkowej. W tej chwili nie można być w Polsce tylko artystą, chyba że trafi się do zorganizowanej grupy – mówił Marcin Maciejewski – kontrabasista, absolwent Uniwersytetu Muzycznego im. Fryderyka Chopina w Warszawie.

Wiktor Jędrzejec - dyrektor Departamentu Szkolnictwa Artystycznego i Edukacji Kulturalnej w MKiDN, zapytany o sytuację w Polsce, nie był aż takim pesymistą. - Artystą się bywa, to że ktoś nie realizuje swoich marzeń, to jeszcze nie znaczy, że liczba absolwentów jest alarmująca. Cechy, które się rozwija w uczelniach artystycznych, są potrzebne w wielu miejscach, niekoniecznie tylko w orkiestrach i teatrach. W rozwiniętych społeczeństwach obywatelskich, np. w Skandynawii, procent absolwentów szkół artystycznych jest bardzo duży. Nikomu to nie przeszkadza, że nie mają oni zagwarantowanych miejsc pracy, bo to jest zawód wolny – mówił w rozmowie z Aleksandrą Łapkiewicz.

Nasz gość przekonywał również, że nowa ustawa o szkolnictwie wyższym umożliwia uczelniom tworzenie własnych programów bez specjalnych zezwoleń, co ma zwiększyć elastyczność w reagowaniu na potrzeby rynku pracy. Nie wszystko jednak jego zdaniem zależy od programów uczelni i jakości metod kształcenia. Często ważniejsze są indywidualne wybory. – Dużo zależy od osobowości. Niektórzy widzą siebie tylko w roli solisty na scenie, a z różnych względów tego celu nie udaje się osiągnąć. Ścieżki kariery po prostu toczą się różnie – mówił Wiktor Jędrzejec i dodał: - Ludzi kreatywnie myślących nigdy nie jest za dużo, a to są właśnie tacy ludzie.

Temat bezrobotnych artystów w Europie podejmie 12 kwietnia Euranet w Brukseli. Rozmowy o sytuacji uczelni artystycznych w Polsce w "Europejskim Magazynie Kulturalnym" prowadziła Aleksandra Łapkiewicz.

Aby dowiedzieć się więcej, kliknij ikonę dźwięku w boksie Posłuchaj po prawej stronie.

(Lm)