Po co to było władzy ludowej

Ostatnia aktualizacja: 10.01.2012 14:45
W październiku 1964 aresztowano Melchiora Wańkowicza. Sędziwego pisarza oskarżono o to, że przekazuje za granicę materiały godzące w Polskę i współpracuje z Radiem Wolna Europa. Rozpoczął się kuriozalny proces.
Audio

Oskarżam Melchiora Wańkowicza, syna Melchiora i Zofii z domu Szwojnickiej […], pisarza pochodzenia ziemiańskiego, obywatela Stanów Zjednoczonych Ameryki Północnej, narodowości polskiej […] o to, że w czerwcu 1964 r. w Warszawie sporządził liczący 29 stron maszynopis […] zawierający fałszywe i oczerniające wiadomości o sztuacji na odcinku kultury w Polsce, a następnie opracowanie to przekazał do Stanów Zjednoczonych Ameryki Północnej w celu opublikowania go przez ośrodek wrogiej propagandy Radio Wolna Europa, czym wyrządził istotną szkodę interesom państwa polskiego, tj. o czyn przewidziany w art. 23. par. 1 Dekretu z dn. 13 czerwca 1946 r. Dz. U. nr 30 poz. 192 z późn. zmianami….

- Po 1956 roku zaczyna się tak zwane "odchodzenie od Października". Władze  "dyscyplinują" pisarzy, zaostrzają cenzurę. Literatom zostaje odcięta droga ominięcia cenzury poprzez ograniczenie możliwości publikowania w pismach emigracyjnych – naświetlił tło historyczne procesu Wańkowicza prof. Rafał Habielski. – Reakcją na to jest "List 34".

Długie ręce władzy ludowej

Wańkowicz podpisał "List 34" w marcu 1964 r. W październiku zostaje aresztowany.

- Nie bardzo wiadomo, o co w procesie Wańkowicza chodziło – twierdzi prof. Habielski. – Czy władze rzeczywiśćie chcą posadzić do więzienia ponadsiedemdziesięcioletniego pisarza? Czy jest to ostrzeżenie dla młodszych, niemających tyle odwagi? Czy też jest to próba pokazania, jakie władza ma możliwości kontrolowania tego, co się dzieje w przestrzeni zagranicznej, a co ma związek ze sprawami polskimi?

Wańkowicza skazano na trzy lata więzienia – na mocy amnestii wymiar kary zmniejszono o połowę. W procesie przeciwko pisarzowi zeznawał Kazimierz Koźniewski, niegdyś narzeczony córki Wańkowicza, wieloletni przyjaciel domu i, jak się okazało, współpracownik UB. Wańkowicz w areszcie spędził pięć tygodni. Władze chciały, aby pisarz zwrócił się z prośbą o ułaskawienie. Kiedy tak się nie stało, wstrzymano wykonanie wyroku ze względu na wiek i stan zdrowia aresztanta. Dopiero w 1990 Sąd Najwyższy uchylił wyrok i pośmiertnie uniewinnił Wańkowicza.

 O procesie Melchiora Wańkowicza w audycji Joanny Szwedowskiej opowiadał prof. Rafał Habielski.

Zachęcamy również do lektury artykułu "Wańkowicz krzepi" oraz do wysłuchania nagrań Melchira Wańkowicza na poświęconym mu kanale tematycznym.

Czytaj także

Jak Wańkowicz odkrywał Mazury...

Ostatnia aktualizacja: 27.09.2011 10:00
W tym roku mija 75. rocznica wydania książki Melchiora Wańkowicza "Na tropach Smętka". W książce autor opisał swoją podróż z córką po międzywojennych Mazurach. Przez wiele lat była ona dla Polaków skarbnicą wiedzy o historii tego regionu, jego mieszkańcach, oraz pięknie i bogactwie przyrody.
rozwiń zwiń