W ceremonii, obok rodziny i przyjaciół Fuentesa, wzięli udział najważniejsi intelektualiści meksykańscy oraz urzędnicy państwowi, w tym burmistrz miasta i prezydent.
Autor „Śmierci Artemia Cruz”, „Terra Nostry”, czy „Spokojnego Sumienia” zmarł nagle w szpitalu w Mexico City w ubiegłym tygodniu wskutek krwotoku wewnętrznego. Miał 83 lata.
Carlos Fuentes był przez większą część życia blisko związany z Paryżem i Francją. W latach 75-77 pełnił funkcję ambasadora Meksyku w tym kraju. Dlatego zostanie pochowany na cmentarzu Montparnasse, obok swoich dzieci Carlosa i Natashy. - W Paryżu czuję się jak w domu, bardzo szczęśliwy i otoczony pięknem - mówił w jednym z ostatnich wywiadów.
- Carlos Fuentes będzie żył nadal, będzie żył wiecznie, dzięki swoim słowom i myślom przelanym na papier. One nigdy nie umrą. Odszedł jedynie, by być jeszcze bardziej kochanym - mówił na pogrzebie prezydent Meksyku Felipe Calderon.
Zobacz galerię DZIEŃ NA ZDJĘCIACH >>>
sg