Włodek Goldkorn: "Dziecko w śniegu" to książka o tworzeniu się pamięci
W wymienionej publikacji znajduje się dużo odniesień zarówno do historii Mekki, do jej miejsca w kulturze, ale też życiowych, osobistych doświadczeń autora. - Kiedy byłem dzieckiem dominującym obrazem w moim życiu był ścienny kalendarz z fotografią Kaaby, świątyni w Mekce. Cokolwiek robiliśmy w domu, jedliśmy czy bawiliśmy się, to zdjęcie zawsze tam było. I ten kalendarz był wszechobecny, był w każdym domu, wisiał w sklepach, spotykało się go na bazarach. Silnie wrył się w moją świadomość - wspominał urodzony w Pakistanie jeden z najważniejszych brytyjskich intelektualistów.
Jak podkreślał Ziauddin Sardar, dla większości osób z jego otoczenia, Mekka ma wyidealizowany obraz. - Dla nich jest to święte miasto pokoju, miasto anielskich ludzi. Oczywiście łączą także Mekkę z kluczowymi elementami islamu. To jest przecież miejsce narodzin proroka, cel pielgrzymki. W stronę Mekki zwracamy się, modląc się pięciokrotnie w ciągu dnia. Mekka jest więc stale obecna w naszej świadomości. Po przybyciu tam oczekuje się obcowania z żywą historią; że będzie się chodziło ulicami, po których stąpał prorok, że odwiedzą jego dom i miejsca, gdzie wydarzyły się ważne momenty z dziejów islamu. Niestety, nic bardziej błędnego. Tych miejsc w Mekce już nie ma. Równie dobrze moglibyśmy być w jakimkolwiek innym mieście na świecie - tłumaczył gość Dwójki.
Jaka jest więc współczesna Mekka i co różni ją od Watykanu? O tym w nagraniu audycji.
***
Rozmawiała: Aldona Łaniewska-Wołłk
Gość: Ziauddin Sardar (autor kilkudziesięciu książek poświęconych tematyce muzułmańskiej, publicysta)
Data emisji: 19.07.2018
Godzina emisji: 21.00
Materiał został wyemitowany w audycji "Letni festiwal muzyczny".
pg/bch