Fazil Say: pianiści powinni grać Mozarta niczym śpiewacy
Dyrektor biblioteki Mozartiana był naszym przewodnikiem po domu wiedeńskiego kompozytora w Salzburgu. Udało zajrzeć się nam do pomieszczeń, do których dostęp mają nieliczni. W zbiorach muzeum znajduje się m.in. największa na świecie kolekcja listów rodziny Mozartów, w tym aż 200 listów Wolfganga. To właśnie z nich można dowiedzieć się, jak podpisywał się słynny Austriak.
- Widzimy tu również najstarszy zachowany list, który napisał mając 13 lat i podpisał po prostu Wolfgang Mozart. Nieco później wyruszył w swoją pierwszą podróż do Włoch. Jako kompozytor chcący pisać włoskie opery znał już wtedy bardzo dobrze miejscowy język. List, który widzimy powstał częściowo po niemiecku, a częściowo po włosku, zakończył go natomiast podpisem Wolfgango Amadeo, zamieniając niemieckiego Gottlieba na jego łaciński odpowiednik. Jeszcze później, w roku 1777 pojechał z matką do Paryża i od tamtej pory zaczął swoje listy kończyć francuską wersją Amadeusza, a więc Wolfgang Amade Mozart. Tu w Mozarteum używamy właśnie tej wersji - tłumaczył dr Armin Brinzing.
Skąd więc w wielu biografiach kompozytora i w publicznej świadomości wziął się "Amadeus"? O tym w nagraniu audycji, w której mowa była również o innych najcenniejszych eksponatach, które znajdują się w dobrze chronionym sejfie w podziemiach domu Mozarta w Salzburgu.
Mozarteum w Salzburgu
***
Tytuł audycji: Kwadrans bez muzyki
Przygotował: Maciej Łukasz Gołębiowski
Gość: dr Armin Brinzing (dyrektor biblioteki Mozartiana)
Data emisji: 8.01.2018
Godzina: 15.00
pg/bch
Portret Mozarta autorstwa Doris Stock