Śpiewak nie podzielił opinii, jakoby wadą opery "Korsarz" była nadmierna przewaga uczuć nad akcją sceniczną. - Moim zdaniem uczuciowość jest jednym z najważniejszych elementów każdej opery i im jest go więcej, tym lepiej. To właśnie emocje są dla odbiorcy czymś, co do niego przemawia, są zrozumiałe i dzięki nim może odnieść sytuację sceniczną do swojego życia, zaangażować się osobiście w sztukę.
Matheus Pompeu zwrócił uwagę na trudność psychologiczną związaną z graną przez niego postacią Corrado. - Tytułowy korsarz w swoim życiu stracił wszystko – honor, ukochaną… nic mu nie pozostało. W końcu nie jest w stanie dłużej dźwigać tego ciężaru i wybiera śmierć jako jedyną drogę ocalenia. Uważam, że to przepiękna opera, o bardzo poruszającej treści.
W wywiadzie artysta porównał bohatera opery Verdiego do słynnego wojownika z filmu "Waleczne serce" i mówił o wyzwaniach aktorskich związanych z tą rolą , ale też miłości do postaci z opery Stanisława Moniuszki.
***
Rozmawiała: Milena Gąsienica
Gość: Matheus Pompeu (śpiewak)
Data emisji: 24.08.2019
Godzina emisji: 21.15
Materiał został wyemitowany w audycji "Letni Festiwal Muzyczny".