Andrzej Łapicki był nie tylko wybitnym aktorem, ale także reżyserem i lubianym przez studentów pedagogiem w ówczesnej PWST w Warszawie. Swoją artystyczną drogę zaczynał na tajnych kompletach Państwowego Instytutu Sztuki Teatralnej - szkoły artystycznej, założonej w 1932 roku przez Aleksandra Zelwerowicza i Leona Schillera.
Przez wiele lat był związany z Teatrem Współczesnym w Warszawie, występował także w teatrach: Dramatycznym, Polskim, Narodowym. Scena kochała go z wzajemnością; nieco mniejszą obecność aktor zaznaczył w polskim filmie, choć oczywiście pozostawił po sobie także wybitne kreacje filmowe. Grał w adaptacjach utworów współczesnych polskich pisarzy (Władysław Terlecki, Kazimierz Brandys, Stanisław Dygat), ale także w dramatach ukochanego w pewnym okresie działalności - Aleksandra Fredry.
Na pogrzebie tylko Englert
Mówił, że nie ma przyjaciół, ale na swoim pogrzebie "zezwolił" przemawiać wyłącznie Janowi Englertowi. Właśnie dlatego z mikrofonem radiowej Dwójki udaliśmy się do Teatru Narodowego, gdzie przyjął nas jego dyrektor. - Kilkadziesiąt lat znajomości to są różne okresy: zaprzyjaźnienia, obojętności, bliższych, dalszych stosunków towarzyskich, relacje zawodowe itd. - wymieniał Jan Englert. - Andrzeja Łapickiego stawiam wśród tych, którzy mieli wpływ na moje życie, niewątpliwie.
Ciągle niezadowolony z siebie
To postać wielowymiarowa, trudna, towarzyszyło mu ciągłe niezadowolenie z samego siebie. - On był o wiele lepszy, niż się o nim mówiło, ciągle w czyimś cieniu, albo Łomnickiego, albo Holoubka - podkreślił nasz gość. - Miał opinię raczej Petroniusza zawodu aktorskiego, czy amanta – w całym tego słowa znaczeniu.
- Podglądałem go, patrzyłem, jak pracuje, nawet podglądałem jego kompleksy, tego, że jest niedoceniony, bo miał permanentnie uczucie niedocenienia - wspominał aktor. - Największym sukcesem Andrzeja w życiu, co do tego nie mam wątpliwości, największą frajdę, najbardziej rozradowanym widziałem go, kiedy został wybrany przewodniczącym Rady Rektorów w 1981 roku, przed stanem wojennym.
Czytaj także:
Jego debiut radiowy miał miejsce w łódzkim radiu w roku 1946: było to słuchowisko "Lekarz mimo woli" według komedii Moliera, w reżyserii Michała Meliny. Po przeniesieniu się w 1949 roku do Warszawy zaczął współpracę z Teatrem Polskiego Radia.
Najstarsze nagrania w archiwum Polskiego Radia z udziałem Andrzeja Łapickiego pochodzą z początku lat 50. Wystąpił w około 200 rolach, epizodycznych i głównych. Aktor grał w słuchowiskach w reżyserii Jeremiego Przybory, Erwina Axera, Zbigniewa Kopałki, Antoniego Bohdziewicza, Wiesława Opałka i właśnie Michała Meliny, dla którego stał się ulubionym aktorem.
118:02 2022_11_26 15_00_01_PR2_Dwie_do_setki.mp3 Rozmowy o Andrzeju Łapickim (Dwie do setki/Dwójka)
***
Tytuł audycji: Dwie do setki
Prowadzili: Roch Siciński i Paweł Siwek
Goście: Jan Englert (aktor, pedagog), prof. Aleksandra Górska i prof. Barbara Osterloff, Justyna Sieńczyłło (aktorka)
Data emisji: 26.11.2022
Godzina emisji: 15.00
kor