W każdą niedzielę słuchamy, razem z Państwem, najważniejszych płyt. Z namaszczeniem i pietyzmem, od początku do końca, strona A, strona B. A dopiero potem: bonusy, konteksty, porównania, komentarze zaproszonych gości. Klasyka, jazz, rock, awangarda, elektronika.
Tym razem były to:
- Sonny Rollins – "Without a Song: The 9/11 Concert" – 2005 Milestone
- Steve Reich, Kronos Quartet – "WTC 9/11" – 2011 Nonesuch
11 września 2001 roku dwa porwane przez Al Kaidę samoloty wbiły się w wieże Światowego Centrum Handlu (WTC) w Nowym Jorku. Najwyższe wówczas budynki na półkuli północnej, zawaliły się, grzebiąc pod gruzami 2700 osób. Trzeci samolot spadł na Pentagon, a czwarty na pole w Pensylwanii.
W sumie w największych zamachach terrorystycznych na świecie zginęło prawie 3 tysiące osób, w tym co najmniej 8 osób polskiego pochodzenia.
Po 11 września świat już nigdy nie był taki jak przedtem i wyzbył się złudzeń, że ataki terrorystyczne nie dotyczą państw zachodnich. Po zamachach z 2001 roku rozpoczęła się wojna z terroryzmem.
172:10 2022_09_11 22_02_30_PR2_Wieczor_plytowy.mp3 WP #296. Muzyka w hołdzie ofiarom zamachów z 11 września (Wieczór płytowy/Dwójka)
Komentarze słuchaczy:
Świetny wybór albumów na rocznicę 11 września. Do tej pary dodałbym jeszcze album „The Rising” Bruce’a Springsteena z 2002 roku. Album powstał po zamachach i zawiera wiele wspaniałych utworów inspirowanych wydarzeniami. Jest kilka wzruszających ballad (np. „Empty Sky”), ale jest też sporo podnoszącego na duchu rock and rolla, który był wtedy i chyba nadal jest bardzo potrzebny. Jest to według mnie ostatnia znakomita płyta Bossa.
Piotr
11.09.2001 r. to data, której, jak powiedział prezydent Biden, nigdy nie zapomnimy. Ja w tym dniu odbywałam długą podróż pociągiem z Warszawy do Gorzowa Wielkopolskiego. Po wejściu do pokoju hotelowego włączyłam telewizor. Szykując się do kolacji, nie wsluchiwałam się w treść informacji, które pojawiły się na ekranie. Zobaczyłam płonący i walący się budynek. Machinalnie zmieniłam kanał, ale i na tym kanale był ten sam obraz. Wtedy zrozumiałam. Sytuacja była zatrważająca, nie potrafiłam zrozumieć jej istoty. Poczułam nieopisany lęk i obawę przed apokalipsą, która może się za chwilę wydarzyć, ale ona już trwała w World Trade Center. Sony Rollins napawa optymizmem. Jego jazz jest pełen życia, witalnej energii. Niesie dobro, uspokaja. Daje nadzieję na lepsze jutro. Pozwala zapomnieć o złu szerzącym się jak zaraza.
Urszula
Reicha i Kronosów uwielbiam i chętnie posłucham, bo akurat tej płyty jeszcze nie znam. Chciałbym tylko podzielić się moim wspomnieniem z 11 września 2001 roku. Tego dnia rano pojechałem do sklepu muzycznego, żeby kupić sobie wreszcie płytę „The Bends” zespołu Radiohead. Dopiero gdy wróciłem do domu zobaczyłem w tv, co się dzieje w Ameryce. Włączyłem nowo zakupioną płytę. Do dziś, kiedy tylko słyszę początkowe słowa Thoma Yorke’a z piosenki „Street Spirit (Fade Out)”, widzę te upadające wieżowce:
„Rows of houses, all bearing down on me
I can feel their blue hands touching me
All these things in all position
All these things will one day take control
And fade out again, fade out.”
(Rzędy domów osuwają się na mnie
Czuję dotyk ich błękitnych rąk
To jedność która może wszystko
To jedność, która wchłonie wszystko
I rozproszy w martwej mgle).
Na pamiątkę włożyłem w plastikowe pudełko płyty paragon z datą zakupu. Do dziś tam jest.
Szymon
***
Tytuł audycji: Wieczór płytowy
Prowadzili: Tomasz Szachowski i Przemysław Psikuta
Data emisji: 11.09.2022
Godzina emisji: 22.00