Ochman: Karl Böhm pracował jak w zegarku

- On był genialnym czasowo dyrygentem. Jak mu powiedziano, żeby powtórzył na przykład jedną z części mszy - Benedictus - to miała ona tyle samo minut co za pierwszym razem - podkreślił Wiesław Ochman, opowiadając o wybitnym austriackim dyrygencie.

Wiesław Ochman

Foto: Grzegorz Śledź/PR2

Goszczący w Dwójce słynny polski tenor opowiadał o swojej współpracy z Karlem Böhmem przy nagraniu albumu "Requiem" Wolfganga Amadeusza Mozarta.

- Robiliśmy to nagranie w wiedeńskiej sali koncertowej Musikverein, która jest genialna akustycznie. Choć to studyjna praca, to ta muzyka brzmi jakby była grana na żywo. Może dlatego udało się uzyskać taką świeżość, bo tylko raz nagraliśmy bazę, a potem dograliśmy niewielkie fragmenty orkiestry. Pamiętam, że w trakcie pracy urzekła mnie niezwykła pamięć Karla Böhma. On w ogóle nie zapisywał sobie fragmentów, które należało powtórzyć. Po prostu podchodził do orkiestry i mówił: poproszę o drugą część od 34. taktu - dodał Wiesław Ochman.

W nagraniu audycji posłuchamy również o innym wykonaniu "Requiem" Mozarta pod batutą Kazimierza Korda.

***

Tytuł audycji: Mistrzowie dźwięku 

Prowadzi: Przemysław Psikuta

Gość: Wiesław Ochman (tenor)

Data emisji: 18.03.2017

Godzina emisji: 15.30

mz/jsz