Posłuchaj na podcasty.polskieradio.pl >>>
Gdybyśmy przenieśli się do połowy XV wieku, nie stanęlibyśmy przed reprezentacyjną fasadą barokowego pałacu, lecz trafilibyśmy na znacznie skromniejszy dziedziniec. To tutaj swoją pierwszą siedzibę dworską założył litewski ród Raczko Tabutowiczów, który otrzymał te ziemie w nadaniu. Drewniany dwór, jaki wtedy powstał, stanął dokładnie w miejscu dzisiejszej rezydencji Branickich. Śladów tej pierwotnej zabudowy nie trzeba dziś szukać jedynie w dokumentach - fundamenty XV-wiecznego dworu udało się odnaleźć zaledwie dwa lata temu, podczas prac archeologicznych.
- To, co zrobili Raczko Tabutowicze, a więc pierwszą osadę dworską, sięgało tak naprawdę do połowy XVI wieku. Wtedy zmienili się właściciele Białegostoku na skutek bezpotomnej śmierci właścicieli. Do miasta wkraczają wówczas Wiesiołowscy – kolejny znamienity ród, związany z dwoma królami Polski, czyli z Zygmuntem Augustem i Zygmuntem Starym - wyjaśniła dr Magdalena Muskała z Muzeum Historii Medycyny i Farmacji Uniwersytetu Medycznego w Białymstoku.
Czytaj też:
Od warownej kamienicy do magnackiej rezydencji
W miejscu drewnianego dworu Wiesiołowscy wznieśli murowaną kamienicę o cechach obronnych, łącząc w jej architekturze elementy gotyku i renesansu. Budowla stanęła dokładnie tam, gdzie dziś wznosi się główny korpus pałacu. Ślady tej fazy rozbudowy nie zniknęły i do dziś można je dostrzec w piwnicach Pałacu Branickich, gdzie zachowały się fragmenty fundamentów kamienicy. - Piwnice są ogromne, służyły do składowania żywności i ich wielkość świadczy o potędze ówczesnej inwestycji - podkreśliła dr Magdalena Muskała.
W połowie XVII wieku, po śmierci ostatnich właścicieli, dobra białostockie przeszły w ręce Stefana Czarnieckiego. Ten z kolei przekazał je swojej córce Aleksandrze Katarzynie Branickiej. To właśnie od tego momentu rozpoczął się najświetniejszy okres w dziejach rezydencji, trwający przez kolejne dekady za panowania rodu Branickich.
Po Aleksandrze Katarzynie Branickiej białostockie dobra odziedziczył jej wnuk Jan Klemens Branicki, który uczynił z nich prawdziwą magnacką wizytówkę. To właśnie dla niego rozpoczęto zakrojoną na szeroką skalę przebudowę rezydencji. Wcześniejszy dwór został przekształcony w imponujący pałac w stylu francuskim, otoczony barokowym ogrodem i starannie zaprojektowanym układem przestrzennym. Hetman wielki koronny był znakomitym gospodarzem i doskonałym strategiem urbanistycznym. Białystok zaprojektował jak perfekcyjnie zainscenizowaną scenę: każdy, kto tu przybywał, oglądał miasto i jego architektoniczne uroki zgodnie z intencją właściciela. Zwieńczeniem tej teatralnej oprawy była siedziba rodu – Pałac Branickich – dumna i reprezentacyjna kulminacja magnackiej potęgi.
Teatr, musztra i oranżeria. Wystawne życie w Branickich
Pałac Branickich był nie tylko centrum władzy i zarządzania, lecz także sercem życia kulturalnego i naukowego regionu. Na dziedzińcu paradnym hetman Branicki codziennie odbierał musztrę swoich wojsk, stojąc na balkoniku na parterze – w takt muzyki kapeli janczarskiej, którą sam utrzymywał. Wystawne życie dworu tętniło także w ogrodach: zanim powstał teatr dworski, funkcję sceny pełniła monumentalna oranżeria, a z czasem w pałacowym teatrze występowali artyści z najwyższej półki - również ci przybyli z zagranicy, między innymi z Włoch. Branicki, niczym oświecony mecenas, dbał o rozwój kultury, czyniąc z Białegostoku nieformalną stolicę sztuki na północno-wschodnich rubieżach Rzeczypospolitej.
W audycji spotkaliśmy się również z ks. Janem Niecieckim, który opowiadał o rodzie Branickich. Agnieszka Żbikowska z Muzeum Alfonsa Karnego mówiła o związkach rzeźbiarza z Pałacem Branickich. Architekt Tomasz Rogala opowiadał o blasku Parku Branickich. Dr Waldemar Wilczewski z Muzeum Podlaskiego wspominał o ufundowaniu ratusza przez Jana Klemensa Branickiego. O historii Pałacu w Choroszczy - letniej rezydencji Branickich - opowiadała Marta Bagnowska.
***
Tytuł audycji: Dwójka na miejscu
Prowadzenie: Maria Czok i Jakub Kukla
Data emisji: 5.07.2025
Godzina emisji: 15.00