Noc listopadowa - zryw, który wpisał się w polską kulturę

Ostatnia aktualizacja: 30.11.2024 16:00
W nocy z 29 na 30 listopada 1830 roku w Warszawie wybuchło - skierowane przeciwko rosyjskiemu zaborcy - powstanie listopadowe. Jak obraz Nocy Listopadowej utrwalany został w naszej kulturze przez literatów, ludzi teatru i muzyków? Jakie znaczenie w historii miał ten zryw i całe powstanie? O tym rozmawialiśmy w audycji "Dwójka na miejscu".
Wojciech Kossak Olszynka Grochowska. Bitwa o Olszynkę Grochowską była jedną z najkrwawszych bitew powstania listopadowego.
Wojciech Kossak "Olszynka Grochowska". Bitwa o Olszynkę Grochowską była jedną z najkrwawszych bitew powstania listopadowego. Foto: Muzeum Narodowe

Grupa młodych wojskowych z tajnego Sprzysiężenia Wysockiego wszczęła bunt w Szkole Podchorążych w warszawskich Łazienkach Królewskich. Po kilku godzinach walki spiskowcy opanowali Warszawę. Tak 194 lata temu rozpoczęło się powstanie listopadowe.

Posłuchaj
111:45 2024_11_30 15_00_15_PR2_Dwójka_na_miejscu.mp3 Noc listopadowa - zryw, który wpisał się w polską kulturę (Dwójka na miejscu)

Noc listopadowa - zryw romantyków

- Powstanie miało charakter regularnej wojny armii Królestwa Polskiego. Była to armia bardzo zadbana, o co się troszczył wielki książę Konstanty. Była dobrze wyposażona i dobrze odżywiona w porównaniu z rosyjską, natomiast rosyjska armia była wtedy najmocniejszą armią lądową w Europie. Poza tym powstańcy nie planowali mobilizacji ludowej – miało to być takie klasyczne romantyczne powstanie: my, romantycy, organizujemy powstanie i Bóg nam pomoże, siła charakteru, która jest w nas, jest decydująca w tej walce, a my pokażemy, że dla tyranów nie ma miejsca w Europie. To przypominało trochę walkę rycerzy - mówił Andrzej Chwalba.

Czytaj tez:

Pomoc wielkiego księcia Konstantego

Noc listopadowa zmieniła charakter całego powstania. Do zrywu spontanicznie przyłączyły się osoby popierające ideę grupy belwederczyków, co przesądziło o tym, że powstanie nie zostało natychmiast stłumione.

- To powstanie mogło trwać dalej również dzięki wielkiemu księciu Konstantemu, który miał pod bronią co najmniej pięciokrotnie większe siły, niż powstańcy tej pierwszej nocy. Ponadto część polskich pułków wystąpiła przeciwko powstaniu. Ale Konstanty powiedział "zwalniam was z przysięgi, skoro wy, Polacy, rozpoczęliście wojnę z moim bratem Mikołajem, to idźcie teraz do powstania". Gdyby to nie nastąpiło, nie byłoby żadnej nocy listopadowej - wyjaśnił historyk.

Powstanie listopadowe w tekstach romantyków

Romantyczny zryw silnie wpłynął na polską kulturę. Utrwalany był w dziełach literatów, ludzi teatru i kompozytorów. Temat powstania listopadowego porusza między innymi "Kordian" Juliusza Słowackiego. Wiele wydarzeń, o których możemy przeczytać w dramacie, miało swoje realne potwierdzenie.

- W "Kordianie" są opowieści związane ze światem zewnętrznym, czyli z papiestwem, z Rzymem. Prawdziwa jest również scena między carem Mikołajem i Konstantym, kiedy Mikołaj zarzuca Konstantemu, że ten jest "opolaczony". Widzimy zresztą różnicę między opowieścią Słowackiego i opowieścią Mickiewicza. Mickiewicz bardzo krytycznie ocenia Konstantego czy Nowosilcowa. Słowacki jest bardziej zniuansowany. Potwierdzeniem tego jest w Kordianie scena z bitwy w Olszynce Grochowskiej, kiedy Konstanty stoi po stronie wojsk rosyjskich. I kiedy zobaczył, jak fantastycznie biją się pułki polskie, krzyczał "fantastycznie się bijecie, Polacy! Bijcie moskala!" - zwrócił uwagę Andrzej Chwalba.

Młodopolskie odwołania do nocy listopadowej

Kontynuatorem myśli Słowackiego był Stanisław Wyspiański, który napisał dramaty "Noc listopadowa" oraz "Warszawiankę", opisującą wydarzenia z bitwy o Olszynkę Grochowską.

- "Warszawianka" jest w ogóle fantastycznym dziełem, które porywa również dzisiaj młodą widownię. Sądzę, że Warszawianka i te wielkie dramaty tu wymienione trzymają młodą publiczność przy wielkiej polskiej tradycji, związanej z tym czynem zbrojnym, który nie mógł przynieść niepodległości, a był takim gestem, który się kończy w sierpniu i wrześniu 1944 roku również w Warszawie.

Reminiscencje powstańcze w muzyce Chopina

Mówiąc o wpływie wydarzeń z listopada 1830 roku na kulturę polską, warto przywołać Fryderyka Chopina. Mimo że wybitny kompozytor sam w powstaniu nie uczestniczył, ponieważ opuścił Warszawę miesiąc wcześniej, miało ono znaczący wpływ na jego muzykę.

- Chopin rzeczywiście przeżywa moment przełomowy, gdy dowiaduje się o powstaniu listopadowym. Z Polski wyjechał ze swoim przyjacielem Tytusem Wojciechowskim, który na wieść o powstaniu wrócił do Warszawy. Chopin nagle zostaje sam i ta samotność, tęsknota za rodziną mocno odbijają się na psychice kompozytora - podkreśliła Ewa Bogula-Gniazdowska z Narodowego Instytutu Fryderyka Chopina.

Nie tylko Etiuda rewolucyjna

Dramatyczne wieści o sytuacji w Polsce wpłynęły nie tylko na jego samopoczucie, ale również na twórczość. Kompozytor aktywnie działał w ruchu emigracyjnym w Wiedniu. Starał się także wspierać działania Polaków swoją sztuką.

- Zawsze mówimy o słynnej Etiudzie rewolucyjnej, chociaż jak wiemy, ta rewolucyjność nie pochodzi od samego kompozytora. Oczywiście silna emocjonalność tej kompozycji, która łączy się z tym okresem historycznym, na pewno nie jest przypadkowa. Warto też wspomnieć o innej etiudzie, nieco późniejszej. To jest Etiuda op. 25 nr 11 z późniejszego zbioru etiud, w której badacze doszukują się reminiscencji pieśni powstańczych Kurpińskiego. Wydaje się, że jest to bardziej bezpośrednie powiązanie Chopina i powstania listopadowego w jego twórczości - mówiła Ewa Bogula-Gniazdowska.

***

Tytuł audycji: Dwójka na miejscu 

Prowadzenie: Katarzyna Hagmajer-Kwiatek i Monika Zając

Goście: Andrzej Chwalba (historyk), profesor Iwona Rusek (literaturoznawczyni), Ewa Bogula-Gniazdowska (muzykolog), dr hab. Jagoda Hernik-Spalińska i Joanna Szumańska (kuratorki wystawy "Ikonosfera Wyspiańskiego), Szymon Kuśmider (aktor)

Data emisji: 30.11.2024

Godz. emisji: 15.00

am/ans

Czytaj także

Noc listopadowa. Romantyczna gorączka pchnęła konspiratorów do walki

Ostatnia aktualizacja: 29.11.2024 06:00
– Powstanie wybuchło w duchowej atmosferze przygotowanej przez Mickiewicza. Spiskowanie weszło Polakom w krew, mówiły o tym romantyczne wiersze o beznadziejnej sytuacji pod niewolą zaborców – mówił prof. Andrzej Fabianowski w audycji Polskiego Radia z 2010 roku. – Powstanie wzniecono, żeby móc się bić w otwartym polu. Konspirator stał się powstańcem, przestał się ukrywać i mógł być po prostu sobą.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Jak powstanie listopadowe uratowało niepodległość Belgii

Ostatnia aktualizacja: 30.11.2024 05:55
Sukces rewolucji lipcowej we Francji i rewolucji belgijskiej ośmieliły konspiratorów w Królestwie Polskim. Jednym z impulsów dla wybuchu zrywu nad Wisłą były plany wysłania wojsk polskich na zachód w celu tłumienia powstania Belgów. Wojna polsko-rosyjska pokrzyżowała te plany.
rozwiń zwiń