Od "Niobe" do "Otella" - operowe nowości

Ostatnia aktualizacja: 10.05.2015 23:00
W "Płytomanii" omówiliśmy nie tylko nowe nagrania słynnych oper, ale też płyty Andreasa Ottensamera i Wojciecha Majewskiego.
Audio
  • Od "Niobe" do "Otella" - operowe nowości w "Płytomanii"
Niobe, Regina di Tebe Agostino Steffaniego (1654-1728) była objawieniem Schwetzingen Festival w 2008 roku, kiedy wystawiono ją po raz pierwszy w czasach współczesnych. Philippe Jaroussky opisuje to dzieło, jako piękny most pomiędzy Monteverdim i Handlem
"Niobe, Regina di Tebe" Agostino Steffaniego (1654-1728) była objawieniem „Schwetzingen Festival” w 2008 roku, kiedy wystawiono ją po raz pierwszy w czasach współczesnych. Philippe Jaroussky opisuje to dzieło, jako „piękny most pomiędzy Monteverdim i Handlem” Foto: materiały promocyjne

Ewa Obniska zrecenzowała bardzo ciekawe nagranie zupełnie nieznanej opery Agostino Steffaniego, "Niobe", zarejestrowanej w Bremie przez barokowych bostończyków (Erato) z plejadą śpiewaczych gwiazd (w tym z Philippem Jaroussky’m). Wiktor Aleksander Brégy zaś opowiedział o swoich wrażeniach z obejrzenia sfilmowanego "Otella" Gioachino Rossiniego z Cecilią Bartoli w roli Desdemony (Decca).

Adam Suprynowicz przyniósł nowe nagranie Andreasa Ottensamera, pierwszego klarnecisty Berlińskich Filharmoników, który flirtuje z "węgierskim" Brahmsem (DG).

Wojciech Majewski opowiedział o swojej płycie z utworami fortepianowymi Aleksandra Skriabina (Polskie Radio).

***

Tytuł audycji: Płytomania

Prowadzi: Jacek Hawryluk

Data emisji: 10.05.2015

Godzina emisji: 15.00

bch

Czytaj także

Co drzemie w głowie londyńskiego "Rogera"?

Ostatnia aktualizacja: 04.05.2015 19:00
- U Kaspera Holtena współczesny mężczyzna mierzy się z rolami, które narzuca mu tradycja, a których nie chce odgrywać - interpretował Piotr Matwiejczuk spektakl "Króla Rogera" w Covent Garden.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Don Juan z brukowców w Operze Narodowej

Ostatnia aktualizacja: 08.05.2015 14:00
- Gdy ją osądzano, odpowiedziała, że świadomie szła za pożądaniem. To ją czyni kobiecym Don Juanem - mówił reżyser Mariusz Treliński o księżnej Margaret, bohaterce opery "Powder Her Face".
rozwiń zwiń