Joanna Freszel: uwielbiam ciszę między utworami
W audycji z cyklu "Po herbacie" o swoich muzycznych oczarowaniach, niezwykłym początku kariery i twórczych poszukiwaniach opowiadała Lilianna Stawarz, której muzyczna droga rozpoczęła się od fortepianu. Na bogaty artystyczny życiorys tej znakomitej klawesynistki, a także dyrygentki - prowadzącej od klawesynu zespoły muzyki dawnej złożyły się różne muzyczne doświadczenia, punkty zwrotne i zbiegi okoliczności.
- Słuch i zamiłowanie do muzyki odziedziczyłam po tacie, który podczas studiów medycznych grał w boys bandzie na perkusji. Będąc dzieckiem, miałam adapter Bambino i nieustająco słuchałam piosenek Mieczysława Fogga. Muzyka była w moim życiu najważniejsza – powiedziała Lilianna Stawarz.
Jednym z przełomowych wydarzeń był oczywiście jej estradowy debiut. A debiut był to niezwykły. Jeszcze jako uczennica szkoły średniej zagrała z profesjonalną orkiestrą V Koncert brandenburski Jana Sebastiana Bacha, w którym partię klawesynu wykonała na sfatygowanym pianinie.
Za jeden z utworów, który odegrał niebagatelną rolę w jej życiu, Lilianna Stawarz uważa II koncert fortepianowy Sergiusza Rachmaninowa. - Uwielbiam jego koncerty fortepianowe, bo czuję w nich przestrzeń, wiatr i step. Jest w nich bardzo głęboki oddech. To przepiękna muzyka budząca we mnie jakąś ukrytą strunę, muzyka, która mnie zachwyca – wyznała znakomita klawesynistka.
Dlaczego Lilianna Stawarz wybrała muzykę dawną? Dlaczego pierwszą pracę podjęła w szkole baletowej? Co łączy klawikord, pianoforte i fagot barokowy? Jak rozwijała swoje pomysły kompozytorskie? Zapraszamy do wysłuchania nagrania audycji.
***
Tytuł audycji: Po herbacie
Prowadzi: Agata Kwiecińska
Gość: Lilianna Stawarz (klawesynistka, dyrygent, pedagog)
Data emisji: 7.04.2018
Godzina emisji: 17.00
mko/jp