- Później bardzo silnie wspierał on duchowo artystów. Przecież sam był gruntownie wykształconym intelektualistą, a także aktorem i pisarzem - mówił Krzysztof Penderecki 8 kwietnia 2005 roku w rozmowie z Justyną Nowicką. Wybitny kompozytor postanowił wtedy napisać i dedykować pamięci Jana Pawła II "Chaconnę". Jeden z najbardziej lirycznych i poruszających utworów w dorobku Krzysztofa Pendereckiego włączony został w strukturę monumentalnego "Polskiego Requiem".
Poszczególne części dzieła powstawały przez ponad 25 lat, często w reakcji na przełomowe wydarzenia w dziejach narodu. Jako pierwsza, w 1980 roku narodziła się "Lacrimosa", skomponowana dla Lecha Wałęsy i "Solidarności", a dedykowana pamięci poległych w grudniu 1970. Utwór wykonano podczas odsłonięcia gdańskiego pomnika Trzech Krzyży 16 grudnia 1980 roku.
Z kolei "Agnus Dei" poświęcone zostało Kardynałowi Wyszyńskiemu, a druga część św. Maksymilianowi Kolbe. "Libera me, Domine" natomiast jest dedykowane ofiarom Katynia. "Chaconna" z 2005 roku stała się więc wspaniałym uwieńczeniem niezwykłego dzieła.
- Chyba podświadomie czekałem z ukończeniem tego utworu na odpowiedni moment. Dlatego nie zdecydowałem się na jego wydanie przez te 25 lat. Teraz już wiem, że zakończę częścią dedykowaną temu wielkiemu Polakowi - mówił Krzysztof Penderecki Justynie Nowickiej.
Kompozytor skomentował również szczególny nastrój związany z odejściem Jana Pawła II, a także wrócił pamięcią do czasów, w których w Polsce cenzurowano nawet... Bacha. Zachęcamy do wysłuchania audycji z kwietnia 2005 roku.