Środowisku temu zawdzięczamy najbardziej awangardowe pomysły zmieniające oblicze kultury wczesnej fazy XVII w. Camerata florencka, bo o niej mowa, to zjawisko fascynujące - intelektualiści, artyści i arystokraci, którzy pod hasłami powrotu do antyku (jego estetyki, ale też dramatu i muzyki) doprowadzili do powstania nowej koncepcji muzyki. Polifonia miała tu zostać zastąpiona przez wyrazisty i sugestywny śpiew jednogłosowy (monodia akompaniowana), wsparty na fundamencie szkicowo zapisanego basu (basso continuo).
To zerwanie z polifonią, mającą kilkusetletnią tradycję i w jej ramach wybitne dokonania artystyczne, miało charakter dynamiczny, odbywało się w wirze gwałtownych polemik. Fascynujące jest śledzenie dzieł, powstających jako przykłady tego nowego sposobu myślenia. Caccini jest jednym z najbardziej wybitnych reprezentantów tego stylu, przy tym jego głos jest odrębny, nie powiela on zaleceń pierwszego teoretyka Cameraty Vincenza Galilei. Znakomity śpiewak i nauczyciel, wzbogaca monodię o całkiem nieoczekiwane pomysły wirtuozerii wokalnej, mającej również charakter emocjonalny. Jego słynna „sprezzatura” - pozorna niedbałość - to swoboda w zakresie rytmu i narracji, pozwala zachować improwizacyjny charakter tej muzyki. Jest to także bardzo trudne zadanie dla wykonawców – Caccini miał rację, gdy pisał, że jest to nowy rodzaj komponowania, wymagający też nowej techniki wokalnej. Na szczęście są obecnie śpiewacy, którzy potrafią sprostać tym oczekiwaniom, i takich właśnie posłuchamy.
***
Tytuł audycji: Między dźwiękami
Prowadzą: Ewa Obniska i Magdalena Łoś
Data emisji: 14.01.2018
Godzina emisji: 21.00