– Gdy zauważyłem, że nie potrzebuję podczas gry wykorzystywać aż tak dużo siły, cały mój świat uległ przewartościowaniu. To była prawdziwa rewolucja. Dobrym przykładem może być właśnie koncert h-moll Dworzaka. Żeby uzyskać w nim odpowiednie brzmienie, trzeba zmienić sposób myślenia. Trzeba odpuścić – powiedział brazylijski muzyk.
Antonio Meneses wspominał swoje pierwsze wykonanie tego utworu. – Po pierwszej części bolały mnie wszystkie mięśnie, byłem zrozpaczony, bo nie wiedziałem jakim cudem mam zagrać pozostałe dwie części. Dziś bez najmniejszego problemu mogę zagrać cały koncert 5 razy z rzędu. To wszystko dzięki temu, że znalazłem odpowiednią technikę.
Artysta opowiadał też m.in. o współpracy ze "starszym panem" Herbertem von Karajanem, grze w legendarnej grupie Beaux Arts Trio, rozczarowaniu Mścisławem Rostropowiczem i o tym, że już wkrótce nie będzie musiał występować we fraku.
***
Rozmawiał: Andrzej Zieliński
Gość: Antonio Meneses (wiolonczelista)
Data emisji: 21.04.2017
Godzina emisji: 21.00
Materiał został wyemitowany w audycji "Filharmonia Dwójki", w której wysłuchaliśmy także rozmowy Moniki Zając z dyrygentem José Marią Florênciem.
mc/kd