Fryderyk Chopin wykonał pożegnalny koncert e-moll w Teatrze Narodowym w Warszawie. Młody kompozytor i pianista niebawem wybierał się w podróż do Wiednia.
Ostatnie dni w ojczyźnie
Pożegnalny koncert Fryderyka Chopina zgromadził aż 700 widzów, którzy żywo reagowali na poczynania wirtuoza. Publiczność nagrodziła pianistę oklaskami przed rozpoczęciem gry, po każdym wykonanym solo oraz na zakończenie występu.
Zachwyt słuchaczy wzbudziła także aria Konstancji Gładkowskiej, prywatnie ukochanej Chopina. Para pożegnała się po występie w otulonym jesienną mgłą Parku Łazienkowskim.
Następnego dnia "Kurjer Warszawski" pisał, że "nader przyjemny był wczorajszy wieczór dla lubowników muzyki. Nowy koncert E. mol, skomponowany i wykonany pierwszy raz publicznie przez JP. Szopena, znawcy uważaią za iedno z szczytnych dzieł muzycznych".
Fryderyk Chopin niebawem miał wyruszyć w drogę. Miał świadomość, że być może opuszcza Polskę na zawsze. Wyjechał z Warszawy 2 listopada 1830 roku. Przyjaciele przygotowali mu na rogatkach Wolskich pożegnanie godne wirtuoza, którym był. Chór pod batutą Józefa Elsnera, niegdysiejszego nauczyciela Chopina, zaśpiewał mu wówczas słowa, które okazały się prorocze. "Choć wyjeżdżasz w obce kraje, serce twoje w nas zostaje".
– Wyjeżdżał do Wiednia zdobyć trochę doświadczenia, poobserwować życie muzyczne, a również z zamiarem udzielenia występów i wypromowania własnej osoby. W Wiedniu zaskoczyła go i wstrząsnęła nim informacja o wybuchu powstania w Warszawie – mówił dr Mariusz Wrona, autor książki "Fryderyk Chopin. Poeta fortepianu", w audycji Hanny Marii Gizy z cyklu "Klub ludzi ciekawych wszystkiego". – Gdy dostał się do Paryża zaistniała szansa powrotu do Polski, ale odmówił. Nie chciał zostać nadwornym pianistą carskim.
47:34 podróże fryderyka chopina___1055_10_ii_tr_0-0_11793027dd4659f1[00].mp3 O podróżach Fryderyka Chopina w audycji Hanny Marii Gizy z cyklu "Klub ludzi ciekawych wszystkiego" opowiadali dr Mariusz Wrona, Marita Alban Juarez i Maciej Janicki. (PR, 27.02.2010)
Ostatni koncert Fryderyka Chopina
Młody geniusz
Fryderyk Chopin zaczął grać na fortepianie już w wieku czterech lat. Z początku muzyki uczyła go matka, ale talent małego chłopca szybko przewyższył jej umiejętności. Sześcioletni Fryderyk rozpoczął lekcje u Wojciecha Żywnego, uznanego nauczyciela.
Ośmioletni Fryderyk potrafił już zagrać dość skomplikowane melodie, a nawet skomponować własne, proste utwory. Wciąż szkolił się pod czujnym okiem warszawskich pianistów. Najwybitniejszym mistrzem młodego Chopina był sławny kompozytor Józef Elsner.
Po warszawskich salonach prędko rozniosła się wieść o cudownym chłopcu. Mały Fryderyk zaczął być zapraszany do gry dla śmietanki towarzyskiej miasta. Bywał na Belwederze, gdzie umilał czas samemu wielkiemu księciu Konstantemu. Jego poważna kariera zaczęła się jednak w 1826 roku, kiedy rozpoczął naukę w Szkole Głównej Muzyki przy Uniwersytecie Warszawskim. Na studiach skomponował swoje pierwsze poważne utwory oraz zdobył szlify na zagranicznych koncertach.
Przed wyjazdem z ojczyzny, był uważany za nadzieję dla polskiej muzyki i kompozytora, który w przyszłości napisze operę narodową.
sa