Posłuchaj rad perkusisty Milesa Davisa!

Ostatnia aktualizacja: 20.12.2012 09:21
- Muzyk powinien pełnić taką funkcję, jaką w Afryce odgrywali grioci, a w rdzennych społecznościach uzdrowiciele - mówił Jack DeJohnette w rozmowie Tomaszem Gregorczykiem i Januszem Jabłońskim.
Audio
  • Wywiad z Jackiem DeJohnettem w "Rozmowach Improwizowanych"
Jack DeJohnette
Jack DeJohnetteFoto: materiały promocyjne

Człowiek, który własnoręcznie wprowadził do jazzu rockowe rytmy, filar zepołu Milesa Davisa z legendarnej płyty "Bitches Brew", perkusista, pianista i kompozytor, przyjaciel Keitha Jarretta i jego muzyczny partner od niemal trzydziestu lat. Znalazł czas specjalnie dla słuchaczy "Rozmów improwizowanych", by podzielić sie z nimi swoimi refleksjami na temat muzyki. Jedna z nich dotyczyła idei, jaka towarzyszy mu w czasie tworzenia.

- Najważniejsza jest intencja, z której wypływa muzyka. Moją jest skupienie się na uzdrawiających wibracjach. Chcę w słuchaczach uwolnić ten pierwiastek, który pozwala dzieciom tworzyć małe radosne wspólnoty. Muzyka ma uwalniać od stresów i pomagać ładować akumulatory - opowiadał.

Jack DeJohnette zaczynał jako pianista, szybko jednak zwrócił uwagę na moc, którą zespołowi daje perkusista. - On sprawia, że grupa brzmi dobrze albo źle, on naprowadza muzyków na nowe pomysły. Zawsze pilnowałem, by muzyka była otwarta. Denerwuje mnie, gdy soliści powtarzają się na kolejnych koncertach i oczekują tego samego ode mnie. Gdy tak robili, to działałem do nich w kontrze, starając się uzupełniać ich grę - wyjaśniał.

Zachęcamy do wysłuchania całej rozmowy z Jackiem DeJohnette, przeprowadzonej na wrocławskim festiwalu Jazztopad przez Tomasza Gregorczyka i Janusza Jabłońskiego.

jamsession@polskieradio.pl

Czytaj także

James Blood Ulmer: blues i awangarda w jednym stały domu

Ostatnia aktualizacja: 30.11.2010 01:00
- Czy tak brzmiałby Hendrix, gdyby żył? Opowieść o byłym gitarzyście Ornette'a Colemana, dziś rasowym bluesmanie.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Medeski Martin & Wood: godziny jazzmanów i rockmanów

Ostatnia aktualizacja: 11.05.2012 12:30
- Jest jeden element, który działa na większość słuchaczy. To walor taneczny, który pozwala nam mimochodem wprowadzić awangardowe elementy - mówią muzycy.
rozwiń zwiń
Czytaj także

"Żydzi w Ameryce zaczęli asymilację od jazzu"

Ostatnia aktualizacja: 22.11.2012 14:58
Kto jeszcze nie zna najsławniejszego klezmera na świecie, którego muzyka sprawia, że koledzy po fachu na całym świecie, rozważają zmianę instrumentu na klarnet? W Dwójce rozmawialiśmy z niesamowitym Davidem Krakauerem.
rozwiń zwiń