Kiedy umrę, zobaczę podszewkę świata.
Drugą stronę, za ptakiem, górą i zachodem słońca.
Wzywające odczytania prawdziwe znaczenie.
Co nie zgadzało się, będzie się zgadzało.
Co było niepojęte, będzie pojęte.
A jeżeli nie ma podszewki świata?
(Cz. Miłosz, "Sens", fragm.)
- Fascynujące u Miłosza jest jego zmaganie z problematyką istnienia - mówił w Dwójce ks. prof. Jan Andrzej Kłoczowski. Według wybitnego teologa i filozofa zwraca uwagę u Miłosza obecność dwóch ścierających się postaw: z jednej strony fascynacja istnieniem, z drugiej natomiast - obecny cały czas wątek przerażenia grozą świata.
Z kolei Zofia Król przypomniała, za Janem Błońskim, że Miłosz "nie kochał duszy świata, ale jego skórę" - interesowało go to, co konkretne, cielesne. Badaczka, interpretując "Esse", wyjaśniała, dlaczego ten utwór jest zapisem "epifanii nieudanej", przywołała również innego poetę, dla którego podróż paryskim metrem stała się źródłem poetyckiego natchnienia.
Piotr Matywiecki natomiast mówił między innymi o Miłoszowej transcendencji oraz o swoistym, odnajdywanym u autora "Traktatu teologicznego", ludzkim miłosierdziu (współczuciu), które jest wezwaniem do nieobecnego Boga, jest podszytym rozpaczą wołaniem do tego, który musi istnieć, gdyż jest dawcą wszelkiego sensu.
Audycję przygotowały Dorota Gacek i Elżbieta Łukomska.