Animator muzyki

Ostatnia aktualizacja: 26.01.2011 13:00
Na rozmowę o Piotrze Perkowskim - kompozytorze, pedagogu i organizatorze życia muzycznego zaprosiła Anna Skulska.
Audio
  • Wspomnienia profesora Piotra Perkowskiego oraz jego uczniów: Piotra Mossa i Jerzego Maksymiuka
Rękopis Chopina
Rękopis Chopina

Audycja była poświęcona osobie profesora Piotra Perkowskiego - kompozytora, społecznika i pedagoga. Gościem w studiu był jego uczeń - Piotr Moss, słuchaliśmy też wypowiedzi Jezrzego Maksymiuka oraz archiwalnego nagrania wspomnień Profesora, któych wysłuchała Maria Nosowska.

Piotr Perkowski był niestrudzonym organizatorem życia muzycznego:

- Chciałem uzupełnić braki w naszym życiu muzycznym - mówił skromnie.

- Ciągle coś organizował, często kosztem swojej pracy kompozytorskiej - wspominał Piotr Moss.

Kompozycji profesor Perkowski uczył na dawnych zasadach relacji Mistrz-i-uczeń. Nie miał metody, którą sztywno stosował i często nie prowadził regularnych zajęć. Uczniowie tworzyli wokół profesora grupę czeladników. Zamiast uczyć kompozycji w sposób sformalizowany, wskazywał tylko mozliwości, pokazywał drogę. Tak zapamiętał to Piotr Moss:

- Profesor dawał nam rady starszego kolegi. Wiedział, że kto chce komponować, znajdzie swoja własną drogę, a profesor wskazywał nam tylko punkty na niej.

- Nie narzucam studentom środków - mówił prof. Perkowski. - Wybór środków zalezy od tematu. Ale staram się pokazywać uczniom to, co nowe.

- Profesor pisał w sposób niezwykle uporządkowany i logiczny - zauważył Jerzy Maksymiuk. - Ja pisałem chaotycznie i tak juz zostało! Ale profesor zawsze był w stanie powiedzieć jakąś celną uwagę. Omawiałsens ogólny: to się powiino rozwijać w tę stronę, to iść do kulminacji. Wszystko ma swoją kulminację - życie także... Mówił w jaki sposób instrumentować i te instrumenty śpiewał.

Inaczej to zapamiętał Piotr Moss:

- Mnie kompozytor nigdy nie uczył instrumentacji, przeszła ona na mnie w sposób genetyczny. Ale ile w mojej muzyce z Profesora!

 

Jeszcze jedno pojawia się we wszystkich wspomnieniach: dobroć prof. Perkowskiego jako człowieka, jego umiejętność łagodzenia konfliktów. Takim jest pamiętany: jako człowiek dobry, szlachetny, elegancki, w którym kochały się wszystkie studentki... I tak abyła jego muzyka, pełna elegancji, liryzmu, urzekająca orkiestracją i narracją.

 

Piotr Perkowski (1901-1990) studiował kompozycję w klasie Romana Statkowskiego w Konserwatorium w Warszawie i prywatnie u Karola Szymanowskiego. Od 1926 kontynuował studia w Paryżu pod kierunkiem Alberta Roussela. Przez całe życie był ideowym społecznikiem i organizatorem życia muzycznego. Współorganizował i został pierwszym prezesem Związku Kompozytorów Polskich, współorganizatorem i również pierwszym prezesem Krakowskiego Towarzystwa Operowego, założył Stowarzyszenie Młodych Muzyków Polskich w Paryżu, działał przy organizacji Filharmonii Wrocławskiej. Pełnił wiele funkcji społecznych, m.in. prezesa Warszawskiego Towarzystwa Muzycznego i wiceprezesa Stowarzyszenia ZAiKS, radnego m.st. Warszawy, przewodniczącego jury Międzynarodowego Konkursu Kompozytorskiego im. Henryka Wieniawskiego w Poznaniu, prezesa Oddziału Warszawskiego ZKP. Wchodził w skład Rady Programowej Muzyki przy Ministerstwie Kultury i Sztuki. Był członkiem honorowym Pomorskiego Towarzystwa Muzycznego, Związku Kompozytorów Polskich i Związku Zawodowego Muzyków PRL, Warszawskiego Towarzystwa Muzycznego.

Aby posłuchać audycji Anny Skulskiej o Piotrze Perkowskim, wystarczy kliknąć ikonę dźwięku w ramce "Posłuchaj" po prawej stronie.

Czytaj także

Maksymiuk vs celebryci

Ostatnia aktualizacja: 06.04.2012 20:00
- Jeżeli Bóg istnieje, to nie Jezus Chrystus jest dla mnie dowodem, tylko Mozart - mówi jeden z najwybitniejszych polskich dyrygentów, który porzuca batutę dla kompozycji. Wczoraj Jerzy Maksymiuk skończył 76 lat.
rozwiń zwiń