43:18 2020_11_07 05_09_59_PR1_Kultura_przy_kawie.mp3 "Zielone notatniki", czyli zapiski Leopolda Tyrmanda (Kultura przy kawie/Jedynka)
28 września 1967 roku, dwa lata po wyjeździe Leopolda Tyrmanda z Polski, kilka miesięcy po opublikowaniu przez niego na łamach paryskiej "Kultury" "Porachunków osobistych", przed drzwiami mieszkania jego byłej żony, Barbary Hoff, stanęło kilku funkcjonariusz Służby Bezpieczeństwa.
"Zdarzyło się w Watykanie". Magdalena Wolińska-Riedi: napisałam tę książkę z pragnienia duszy
W wyniku przeprowadzonej rewizji skonfiskowano książki, czasopisma, listy, liczne kartki pocztowe, różnego typu legitymacje, zapisane po brzegi kalendarzyki i adresowniki, stosy wizytówek, a także dwa niepozorne, zapisane najczęściej zielonym atramentem i notatniki.
SB zabrała wszystko
- Po opuszczeniu przez Tyrmanda Polski, pojawili się u nich agenci Służby Bezpieczeństwa i przeprowadzili rewizję. Było ich kilku i na pewno było to silne przeżycie. Pani Barbara Hoff mówiła mi o bardzo różnych rzeczach: po prostu zabrali wszystko, co kojarzyło im się z Tyrmandem i co mogło należeć do niego - mówi dr hab. Dariusz Pachocki, autor i edytor "Zielonych notatników".
Agenci zabrali także notatki, które jako jedyne ilustrują literacką kuchnię pisarza, jego lektury i intelektualne zainteresowania w pierwszych latach po powrocie do kraju. Jak wskazuje gość Jedynki, notatniki Leopolda Tyrmanda zostały skonfiskowane pod koniec lat 60. i ujawniły się dopiero w Instytucie Pamięci Narodowej.
Praca na kopiach
Dr hab. Dariusz Pachocki nie miał jednak możliwości zapoznania się z oryginałami notatników, tylko z cyfrowymi kopiami.
- Miałem wątpliwości, co do postaci cyfrowej, ale zdecydowałem się na wstępne opracowanie tych notatników właśnie z kolorowych, bardzo dobrej jakości skanów cyfrowych, ponieważ liczyłem na to, że jednak po drodze dostanę w swoje ręce oryginały. Doszło do pewnego nieporozumienia i gdzieś po drodze zawieruszyły się. Instytut Pamięci Narodowej ma protokół przekazania tych materiałów, wśród których były dwa zielone notatniki, Barbarze Hoff z 2010 roku, natomiast pani Barbara Hoff twierdzi, że otrzymała jedynie kopię tych notatników. Kwestia była przez długi czas nierozstrzygnięta i chyba na razie taką pozostanie - wspomina dr hab. Dariusz Pachocki.
Dr hab. Dariusz Pachocki przyznaje, że początkowo kopie notatników służyły mu do przygotowywania wcześniejszej książki zatytułowanej "Alfabet Tyrmanda". Jednakże po rozmowie z wydawcą Dorotą Grupińską pojawiła się myśl, że wspomniane notatniki "może są warte bardziej ujawnienia i może jest tam więcej informacji oraz treści, które warto byłoby pokazać czytelnikom". Kiedy nasz gość pokazał Dorocie Grupińskiej całość notatników, ta była już zwolenniczką opublikowania ich w pełnej wersji. - Pierwotnie tego nie planowałem. Uwierzyłem jednak, że warto i dlatego je ostatecznie przygotowałem i opracowałem - zdradza.
Czytaj także:
***
Tytuł audycji: "Kultura przy kawie"
Prowadziła: Martyna Podolska
Gość: dr hab. Dariusz Pachocki (profesor KUL, autor i edytor "Zielonych notatników")
Data emisji: 7.11.2020
Godzina emisji: 5.00 - 6.00
DS