Azjatyckie hołdy dla Debussy’ego
Utwór stał się symbolem swoich czasów – epoki hippisów, Festiwalu w Woodstock oraz protestów przeciwko wojnie w Wietnamie. Plotki głoszą, że FBI odradziło prezydentowi Nixonowi uczestnictwo w premierze dzieła ze względu na ukryte w Mszy antywojenne i antyestablishmentowe przesłanie.
"Ich listy nie kłamią. Rodziński nie chciał zgładzić Bernsteina"
Ujęta w formę katolickiej mszy rytu trydenckiego kompozycja łączy w sobie elementy dzieła scenicznego, musicalu oraz liturgii. Zresztą podtytuł Mszy głosi: „Utwór teatralny na śpiewaków, muzyków i tancerzy“. Nie zdradza on jednak jak potężny i różnorodny aparat wykonawczy przewidziany został przez kompozytora. W skład całego zespołu wchodzą bowiem: duża orkiestra, dwa chóry mieszane, chór dziecięcy, Broadway’owska obsada solistów, orkiestra marszowa i grupa rockowa. Równie różnorodna co sam skład jest zawartość muzyczna. Msza stylem odwołuje się z jednej strony do muzyki religijnej z drugiej zaś do afroamerykańskich spiritualsów, stylu musicalowego i swingu. Natomiast tekst liturgii został uzupełniony libretem autorstwa Stephena Schwartza, Leonarda Bernsteina i Paula Simona.
Utwór przez niektórych odbierany jest jako obrazoburczy, przez innych uznawany jest za pacyfistyczny manifest kontrkultury przełomu lat 60. i 70. A jak słucha się go dziś? Przekonamy się w nocy, kiedy na antenie zabrzmi nowe nagranie Orkiestry Filadelfijskiej pod dyrekcją Yannicka Nézet-Séguina, które w marcu ukazało się nakładem wytwórni Deutsche Grammophon.
***
Tytuł audycji: Nokturn
Przygotował: Krzysztof Dziuba
Data emisji: 2.03.2018
Godzina emisji: 23.00
Strona audycji na facebooku: www.facebook.com/NokturnDwojka
bch