Asuna Arashi: ważne są dla mnie fizyczne właściwości dźwięku
Makoto Nomura w 2008 roku, wraz z dwoma innymi kompozytorami, postanowił założyć kolektyw kompozytorski, który został nazwany Japan Association of Composers for Sumo Hearing Arts (JACSHA). - Wszyscy troje jesteśmy fanami sumo i często chodzimy oglądać walki, ponieważ cała muzyczna i brzmieniowa otoczka zapasów jest niezwykle piękna. Każdy ma tam swoją rolę, np. yobidashi to osoba wywołująca zapaśników do walki. Śpiewa coś w rodzaju arii. Natomiast gyoji to sędzia, który wykonuje pewien wariant recytatywu. Można zatem powiedzieć, że sumo jest rodzajem opery - opowiadał kompozytor.
Ostatnio Makoto Nomura wraz z Tomoko Momijamą i Sachio Tsurumi (członkami grupy JACSHA) zaczęli wchodzić głębiej w środowisko sumo. Jak wyznał gość "Nokturnu", nauczyło ich to nie tylko podstawowych technik walki, ale również pozwoliło odkryć muzyczną stronę zjawiska. Dowiedzieli się m.in. jak śpiewać i wybijać rytm sumo.
Zobacz też: Niezwykła muzyka z filmów anime>>>
- Wedle tradycji walki sumo zapowiadane były poprzez dźwięki porannych bębnów, czyli asadaiko lub ichiban daiko. Umieszczane były na wysokich podestach, tak aby dźwięk poniósł się jak najdalej. W dzisiejszych czasach o walkach sumo dowiadujemy się z mediów, ale 200-300 lat temu takim medium były bębny. Właściwie każde wydarzenie miało swój specyficzny motyw rytmiczny wybijany na bębnach, dlatego te rytmy musiały być wyjątkowe i dość skomplikowane – także po to, by nikt nie mógł ich podrobić. Taki rytm ma sumo: sekretny, znany tylko wybranym. Przekazywany jest z pokolenia na pokolenie, a my mieliśmy okazję się go nauczyć i zostaliśmy pierwszymi osobami spoza świata sumo, które poznały tę tajemną sztukę - opowiadał kompozytor.
Jak wyjaśnił gość audycji, w Japonii bardzo często zdarzają się trzęsienia ziemi, w związku z tym ceremonia sumo miała na celu przede wszystkim uspokojenie niepokornych duchów, mieszkających pod ziemią. Wierzono bowiem, że można je stłumić poprzez silne tupanie. - Dlatego właśnie w ceremonii brali udział postawni i grubi mężczyźni - wyjaśnił Makoto Nomura.
Zobacz też: Muzyka z filmów słynnego Studia Ghibli>>>
Makoto Nomura opowiedział również m.in. o "Koncercie na wyburzenie budynku", o najbardziej japońskim z niejapońskich instrumentów, czyli melodyce, o eksperymentach z gamelanem oraz o swoim mentorze Mikio Tojimie – zmarłym w weekend współzałożycielu legendarnego zespołu muzyki improwizowanej Group Ongaku (w którym występował m.in. Takehisa Kosugi).
Japoński artysta od lat angażuje się w liczne przedsięwzięcia, docierając do najróżniejszych społeczności i osób bez wykształcenia muzycznego – do dzieci, osób starszych, czy choćby ofiar przemocy domowej. Organizując happeningi, improwizując i realizując unikalne formy wspólnego tworzenia muzyki, przekracza bariery i pokazuje, że muzyka jest jedną z najskuteczniejszych form komunikacji.
Krzysztof Dziuba i Makoto Nomura
***
Tytuł audycji: Nokturn
Prowadził: Krzysztof Dziuba
Data emisji: 18.02.2020
Godzina emisji: 23.00
am