Obraz zamówiony został w 1516 roku przez przyszłego papieża Giulia Medici. Pracę nad dużych rozmiarów (410 na 279 centymetrów) dziełem przerwała niespodziewana śmierć artysty. Obraz ukończył jego uczeń Giulio Romano. Ale burzliwe dzieje "Przemienia Pańskiego" dopiero miały się rozpocząć...
Giulio Medici ofiarował ostatecznie dzieło Rafaela kościołowi San Pietro in Montorio w Rzymie, skąd w 1797 wywiózł go Napoleon. Już w Paryżu w 1802 roku spostrzeżono, że obrazowi grozi poważne niebezpieczeństwo. Otóż pięć czereśniowych desek, na których malował Rafael, zaczęło się rozstępować. Konserwatorzy postąpili więc według ówczesnego stanu wiedzy - na rewersie umieścili żelazną sztabę, a powierzchnię pokryli werniksem z żółcią awiniońską, służącą do ochrony koloru. Po Kongresie Wiedeńskim obraz trafił do Pinakoteki Watykańskiej, gdzie w 1932 roku nałożono kolejną warstwę werniksu, którego żółty filtr zmieniał stopniowo kolorystykę dzieła: błękit nieba zaczął powoli nabierać zielonego odcienia. Całość stała się przydymiona i straciła głębię.
Przyczyną zasadniczej, pięcioletniej konserwacji rozpoczętej w 1972 roku, było pogłębiające się pionowe pękniecie deski. Przy okazji prac badawczych i konserwatorskich dzieło Rafaela ujawniło jednak mnóstwo zaskakujących szczegółów.
- Wbrew wcześniejszym przypuszczeniom dowiedzieliśmy się, że Rafael namalował niemal cały obraz, a jego uczniowie zajęli się tylko dokończeniem detali - opowiadała dr Bożena Fabiani. - Okazało się też, że postacie Jezusa oraz dwóch proroków powstały w dwóch fazach. Dla uzyskania efektu dynamiki i lekkości ruchu Rafael namalował najpierw nagie sylwetki, które dopiero potem "ubrał", dostosowując tkaninę do kształtu ciał - wyjaśniła.
Najbardziej zaskakująca okazała się jednak kolorystyka dzieła, zwłaszcza w kontekście ówczesnego przekonania o braku u Rafaela śmiałości w tej materii . - Blask uzyskany w wyniku renowacji wystraszył samych konserwatorów, którzy zaczęli nawet podejrzewać, że stosowany przez nich rozpuszczalnik zdeformował oryginalny zamysł malarza. Okazało się jednak, że jeśli chodzi o bogactwo odcieni, subtelne tony barwne i mistrzostwo światłocienia, dzieło Rafaela w niczym nie ustępuje klasycznym dziełom malarstwa weneckiego...
Zachęcamy do wysłuchania załączonego nagrania audycji "W stronę sztuki", którą przygotowała Ewa Prządka.
mm, ac
Rafael Santi "Przemienienie Pańskie"; źródło: wikipedia, domena publiczna