Gustaw Holoubek: sport jest jak poezja

6 marca minęła 10. rocznica śmierci Gustawa Holoubka. Z tej okazji przypomnieliśmy archiwalne nagrania jednego z najwybitniejszych polskich aktorów. A z nich dowiadujemy się m.in. o jego pasji do sportu.

Gustaw Holoubek

Foto: PAP

Z Holoubkiem i Konwickim przy stoliku

Gustaw Holoubek - artysta wszechstronny, określany czasem mianem "aktora intelektualnego", zdystansowanego, ascetycznego. Konrad w legendarnych "Dziadach" Kazimierza Dejmka, Kuba Kowalski z "Pętli" Wojciecha Jerzego Hasa i komediowy Napoleon u Leonarda Buczkowskiego. Można go było zobaczyć na scenach w Krakowie, Katowicach i Warszawie, od 1996 był dyrektorem stołecznego Teatru Ateneum. Wykreował ponad dwieście wybitnych ról teatralnych, telewizyjnych i filmowych.

Zmarły przed dziesięcioma laty aktor był także wielkim miłośnikiem sportu i związanej z nimi rywalizacji. Wśród swoich ulubionych zajęć wymieniał grę w brydża i kibicowanie sportowcom różnorakich dyscyplin. To ostatnie zajęcie porównywał ze sztuką surrealistyczną. – To dlatego, że sam pomysł, żeby uprawiać sport, jest czymś zupełnie abstrakcyjnym, że nagle dorośli ludzie ustalili sobie reguły i biegają po boisku – wyjaśniał. - Ci ludzie, którzy się sportem nie interesują, mówią często, że przecież to bzdura jest kompletna, że prawdziwe życie płynie konkretne. Oni się mylą okropnie... - podkreślał w rozmowie z Bogumiłą Prządką Gustaw Holoubek.

"Gustaw Holoubek poruszał się w paradygmacie teatru dramatycznego"

We wspomnieniach, które wyemitowaliśmy w Dwójce (nagranych w 1999 roku), aktor opowiadał również o swoich mistrzach, kolejnych etapach drogi aktorskiej oraz karierze politycznej. Mówił także o swoim zamiłowaniu do muzyki i literatury antycznej. 

***

Tytuł audycji: Głosy z przeszłości

Data emisji: 5-9.03.2018

Godzina emisji: 12.45