Tadeusz Wielecki. Kompozytor improwizator, nie architektonik
Hanna Kulenty lubi prześwietlić muzyczny dźwięk na wylot, wycisnąć z każdej frazy wszystkie soki, zawirować, zakręcić naszym postrzeganiem czasu. Przez rozpędzenie muzyki na złamanie karku, jak na karuzeli, lub odwrotnie – przez zatrzymanie jej, zagranie ciszą, po to, by uwewnętrznić przeżycie. A wszystko to dzięki fenomenalnemu panowaniu nad muzyczną materią i narracją.
Pochodząca z Białegostoku kompozytorka (ur. 1961) studiowała w Warszawie w klasie prof. Włodzimierza Kotońskiego, najważniejsze było jednak dla niej spotkanie holenderskiego twórcy Louisa Andriessena na kursach dla kompozytorów w Kazimierzu nad Wisłą. Miała niespełna 25 lat, gdy wyjechała na studia do Hagi, by przez dwa lata pracować pod okiem Andriessena. To wtedy zaczął wykluwać się jej własny muzyczny styl.
Hanna Kulenty opowiedziała w audycji o swojej muzycznej drodze. Wysłuchaliśmy również jej dwóch utworów: I koncertu na trąbkę i orkiestrę (2002) oraz tria fortepianowego Fado (2018).
***
Tytuł audycji: Nowa Polska
Prowadziła: Ewa Szczecińska
Gość: Hanna Kulenty (kompozytorka)
Data emisji: 22.10.2019
Godzina emisji: 22.00
pg/bch