Lizbona to miasto położone w punkcie, w którym - jak mówią Portugalczycy - ziemia i morze zamieniają się miejscami, rozbrzmiewające dźwiękami fado, dzwonkami żółtych tramwajów i wrzawą na piłkarskich stadionach, kochane przez pisarzy, którzy nazywali ją swoim domem - jak Fernando Pessoa czy Jose Saramago i uwielbiane przez artystów-przybyszów takich jak Wim Wenders czy Antonio Tabuccchi.
- Lizbona jest jednym z najstarszych miast w Europie. Legenda mówi, że założył je Odyseusz. Wiemy na pewno, że pierwsze osady powstawały w czasach, kiedy feniccy kupcy pływali właśnie po tych miejscach i uznali, że jest to dokonały punkt wylotowy do dalszych podróży - opowiadała Marta Stacewicz-Paixao. - Do Lizbony przyjeżdżali ludzie z całego świata – kupcy, żeglarze. O historii Portugalczyków można powiedzieć, że zawsze stali twarzą do oceanu, bo tam była ich przyszłość.
Lizbona. Miasto, którego trzeba doświadczać>>>
Weronika Wawrzkowicz-Nasternak podkreśliła, że klimat Lizbony bardzo różni się od klimatu np. Warszawy, która żyje w pędzie. - W Lizbonie nikt się nie irytuje, że pan, który prowadzi tramwaj, nagle chciałby się napić kawy, więc się na chwilę zatrzymuje – i nie ma tak, że jest korek i wszyscy są już nabuzowani i trąbią, tylko są w stanie poczekać, aż on wyskoczy i wróci - mówiła. - Dla mnie to jest miejsce, do którego wracam w przeróżnych stanach ducha i zawsze znajduję tam spokój. To, czego nauczyli mnie lizbończycy, to jest to zwolnienie. Pozwalam sobie tam zawsze na drobne przyjemności.
Weronika Wawrzkowicz-Nasternak wyznała, że fascynujący jest również sam język portugalski, ponieważ podczas mówienia "usta składają się jak do pocałunku". - Jest takie słowo, które w Polsce kojarzy się z jakąś przydeptaną codziennością, czyli kapcie. Natomiast po portugalsku to jest chinelos. Dla mnie to jest jak wyznanie miłości - opowiadała.
Naszym przewodnikiem po stolicy Portugalii był także Janusz Drzewucki - poeta, krytyk literacki, który opowiadał, jak uwiodła go Lizbona i dlaczego to miasto jest fotogeniczne, a jednocześnie trudne do fotografowania. Aktor i tłumacz Jerzy Radziwiłowicz mówił o swoim o spacerze przez Lizbonę szlakiem bohatera książki "Requiem" Antonia Tabucchi. Gościem "Odgłosów wielkich miast" był także Wojciech Charchalis - tłumacz z języka portugalskiego m.in. powieści Saramago i wierszy Pessoy, który mówił o słynnych poetach i pisarzach z Lizbony.
Lizbona
***
Tytuł audycji: Odgłosy wielkich miast
Przygotowali: Dorota Gacek i Wacław Holewiński
Goście: Marta Stacewicz-Paixao i Weronika Wawrzkowicz-Nasternak (autorki książki "Lizbona. Miasto, które przytula"), Wojciech Charchalis (tłumacz z języka portugalskiego m.in. powieści Saramago i wierszy Pessoy), Jerzy Radziwiłowicz (aktor, tłumacz), Janusz Drzewucki (poeta, krytyk literacki)
Data emisji: 25.01.2020
Godzina emisji: 15.00
pg/am