Andreas Scholl: muzyka dawna to był alternatywny świat

Ostatnia aktualizacja: 16.10.2022 11:15
- Nie bez przyczyny śmiano się, że każdy muzyk dawny chodzi w sandałach i własnoręcznie dzierganych wełnianych skarpetach. To był alternatywny świat, każdy mógł do tego środowiska dołączyć, rozwijać się wspólnie z innymi, doświadczać, jak odkrywany jest nieznany dotąd repertuar - tak o powrocie muzyki dawnej na sale koncertowe mówił w Dwójce niemiecki kontratenor Andreas Scholl.
Andreas Scholl
Andreas SchollFoto: Jakub Kukla/PR2

Niemiecki śpiewak zaistniał na przełomie lat 80. i 90. XX wieku. To właśnie wtedy całe pokolenie artystów na nowo odkrywało muzykę dawną, przez długie lata nieobecną na salach koncertowych i nieznaną szerszej publiczności.

- Występowaliśmy na specjalistycznych festiwalach, w specyficznych salach. To przypominało trochę boks. Tam z jednej strony mamy zawodników wagi ciężkiej, z drugiej wagę piórkową. My byliśmy zawodnikami wagi piórkowej, a prawdziwą muzykę wykonywało się w wielkich renomowanych salach, z orkiestrą symfoniczną i całym stosownym entouragem - wyjaśniał Andreas Scholl.

Muzyk w wełnianych skarpetach

Śpiewak przyznał, że muzycy dawni chcieli, żeby traktowano ich z podobną powagą, co artystów klasycznych, jednak ten alternatywny obieg muzyczny miał w sobie dużo wolności.

- To dotyczyło miejsc, w których występowaliśmy, sal i strojów w których grywaliśmy. Było więcej otwartości, luzu. Nie bez przyczyny śmiano się, że każdy muzyk dawny chodzi w sandałach i własnoręcznie dzierganych wełnianych skarpetach - przyznał artysta.

Muzyka dawna ujęta w ramy

Dziś muzyka dawna gości w najważniejszych salach koncertowych i na prestiżowych festiwalach, a utwory barokowe obecne są w repertuarach teatrów operowych.

- Tym samym musimy dopasować się do konwencji panujących w świecie klasyki. Na estradzie pojawiamy się w czarnych garniturach, widzimy publiczność grzecznie siedzącą w rzędach. Dopasowaliśmy się do pewnego rytuału, który do muzyki dawnej w zasadzie nie przystaje - przyznał Andreas Scholl.

Postawny mężczyzna o anielskim głosie

Andreas Scholl śpiewa kontratenorem - głosem męskim, który dysponuje skalą charakterystyczną dla głosów kobiecych, w jego przypadku jest to skala altu.

- Jeśli ktoś nie słyszał jeszcze śpiewającego kontratenora na pewno będzie zaskoczony. Mam 192 cm wzrostu, ważę sto kilogramów, oczekuje się zatem, że zaśpiewam barytonem, a tymczasem odzywa się wysoki głos - mówił.

Jak przyznał, głos ten pozwala mu na wykonywanie niezwykle ciekawego repertuaru. - W maju nagrałem płytę, która ukaże się wiosną i zawiera arie z włoskich oratoriów maryjnych. To był szczególny gatunek, coś jak opera, wykonywano go w kościołach. Partie dziewicy Maryi i Marii Magdaleny wykonywali mężczyźni - wyjaśnił.

Filmowy epizod

Andreas Scholl (ur. 1967) jest pierwszym kontratenorem na świecie, którego zaproszono do udziału w koncercie "The Last Night of the Proms" w Londynie.

Pochodzi z rodziny o tradycjach chóralnych. W wieku 7 lat wstąpił do miejscowego chóru chłopięcego w Kiedrich. Wystąpił także w roli młodego mnicha w głośnym filmie "Imię róży", który był realizowany w klasztorze Eberbach, niedaleko jego rodzinnej miejscowości.

Posłuchaj
57:45 2022_10_16 10_00_00_PR2_Cafe_Muza.mp3 Andreas Scholl: muzyka dawna to był alternatywny świat (Cafe "Muza"/Dwójka)

 

***

Tytuł audycji: Cafe "Muza"

Prowadził: Jakub Kukla

Gość: Andreas Scholl (śpiewak - kontratenor)

Data emisji: 16.10.2022

Godzina emisji: 10.00

mg



Czytaj także

Erwin Schrott: z muzyką jestem związany przez całe życie

Ostatnia aktualizacja: 20.09.2022 22:00
- Nie pamiętam chwili, gdy pomyślałem, że to ma być mój zawód. Muzyka zawsze była obecna, a w moim podejściu nie nastąpiła żadna zmiana, nadal jestem człowiekiem, który kocha to, co robi. Teraz dostaję za to pieniądze, ale w głębi serca nadal jestem amatorem. Muzyka to błogosławieństwo, jestem za nie wdzięczny - mówił w Dwójce Erwin Schrott, urugwajski bas-baryton.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Głos poszerzony

Ostatnia aktualizacja: 11.10.2022 08:00
W "Nocnej strefie" słuchaliśmy utworów wokalnych, w których głos wyłamuje się spoza utartych skal i miar, eksplorując nowe obszary. Zaśpiewali m.in. Joan La Barbara, Phil Minton, David Moss, Meredith Monk, Lauren Newton. 
rozwiń zwiń