Król popu
- Był Hemar i Tuwim, arcymistrzowie polszczyzny, a po drugiej stronie tego Rowu Mariańskiego Włast, król szmiry – oceniał dziennikarz i znawca kabaretu Roman Dziewoński w audycji Bogumiły Prządki z cyklu "Kabaretowe numery i klimaty". Posłuchaj audycji.
07:23 andrzej włast__zukowska.mp3 Sylwetkę Andrzeja Własta przybliża Izabela Żukowska w audycji z cyklu "Wieczór z Jedynką". (PR, 17.10.2019)
Marian Hemar. Arcymistrz piosenki
W tym szaleństwie była jednak metoda. Włast jako pierwszy zrozumiał, że wraz z powstaniem radia i filmu dźwiękowego kończy się epoka poniekąd elitarnej sztuki kabaretowej, a zaczyna czas sztuki masowej. Włast rozumiał, że piosenka ma się "sprzedać" nie tylko podczas rewii, ale także nagrana na płycie gramofonowej i puszczana na antenie. Dlatego powinna trafiać w gusta zwykłych ludzi. I tak właśnie było z jego piosenkami. W tym kontekście można Własta nazwać twórcą polskiego popu.
Tekściarz wypracował niezwykle efektywną metodę pracy twórczej. Założył zeszyt, w którym spisywał rymy. To do tych rymów dopisywał później tekst tak, żeby wpisywał się on w melodię i tworzył chociażby z grubsza sensowną treść piosenki. Kolejną tajemnicą jego sukcesu były podróże. Włast wyjeżdżał za granicę, by wybadać światowe trendy w muzyce rozrywkowej. Dzięki temu był o krok przed konkurentami, a jego piosenki były pionierskie na polskiej scenie muzycznej.
Od legionisty do króla rewii
Włast przyszedł na świat w Łodzi, w rodzinie żydowskiej, jako Gustaw Baumritter. Zainteresowanie barwnym światem rozrywki pojawiło się u niego wcześnie, jeszcze w latach szkolnych, kiedy ze starszym o rok kolegą, Julianem Tuwimem, zakradali się do kabaretów. Mężczyźni w smokingach, kobiety w cekinowych sukniach – kontrast między tym światem a krajobrazem robotniczej Łodzi musiał robić ogromne wrażenie na młodym mężczyźnie.
Julian Tuwim - książę wśród poetów
Nic dziwnego, że zaraz po liceum Włast przeniósł się do Warszawy, by tam zdobyć kontrakt w Teatrze Udziałowym. Jego dobrze rokującą karierę przerwała jednak wojna. Andrzej Włast zaciągnął się do Legionów Piłsudskiego. Komendant wiedział, że nie strzela się do wroga diamentami, dlatego, zamiast wysyłać Własta na front, przydzielił go do Wydziału Propagandy.
W 1921 roku Włast wydał swój jedyny tomik poezji "Serce tatuowane". W tym samym roku zaczął współpracę z warszawskimi teatrami rewiowymi. Pisał teksty piosenek dla Qui Pro Quo i Perskiego Oka. W drugiej połowie lat dwudziestych założył własny teatr Morskie Oko. Rewie tego ostatniego były transmitowane przez Polskie Radio.
24:48 autorzy dwudziestolecia-kabaretowe numery.mp3 "Autorzy dwudziestolecia" - audycja Bogumiły Prządki z cyklu "Kabaretowe numery i klimaty". (PR, 22.11.2008)
Twórca przebojów
Czas zabaw, rewii i kabaretów przerwał wybuch II wojny światowej. Niemcy osadzili Własta w warszawskim getcie. Początkowo występował tam w kawiarni Sztuka przy Lesznie. Ciężko znosił warunki panujące w dzielnicy żydowskiej. Na przełomie 1942 i 1943 roku (dokładna data nie jest znana) przyjaciele próbowali wydostać tekściarza z getta. Niestety, podczas wyprowadzania, na widok strażników Włast wpadł w panikę i zaczął uciekać. Został zastrzelony.
Jeden z najwybitniejszych i najbardziej płodnych tekściarzy międzywojnia podzielił los setek tysięcy polskich Żydów, ale przetrwała jego spuścizna – piosenki, które, w kolejnych interpretacjach, wybrzmiewają do dziś.
Andrzej Włast pozostawił po sobie trwały ślad także w języku. Gdy na początku lat 30. rozpisano konkurs na słowo, które mogłoby zastąpić zapożyczony z języka niemieckiego "szlagier", to właśnie jego propozycja zadomowiła się w polszczyźnie na stałe. Andrzej Włast jest nie tylko autorem wielu przebojów, ale także autorem samego rzeczownika "przebój".
bm