Marek Miller: jest we mnie kult dla książki

Ostatnia aktualizacja: 16.12.2020 17:36
- Pochodzę z Łodzi, urodziłem się w rodzinie robotniczej, gdzie książka to było coś niezwykłego. To były biedne bardzo lata sześćdziesiąte. W moim domu były 3-4 książki, a każda to była świętość - opowiadał w Programie 2 Polskiego Radia reporter i założyciel Laboratorium Reportażu Marek Miller.
Okładka książki
Okładka książkiFoto: mat. promocyjne

Posłuchaj
08:38 [ PR2]PR2 (mp3) 15 grudzień 2020 16_46_32.mp3 Marek Miller poleca lektury (Literackie witaminy/Dwójka)

 

Ze względów zawodowych Marek Miller czyta książki poniekąd z obowiązku, nie zaś dla przyjemności. Ubolewa nad tym, choć dostrzega także jasne strony tego przymusu. - To, co mnie pożera w czytaniu, to jest poznanie, jak czytam, to dociekam, studiuję - stwierdził.

Czytaj także:

Ostatnio reporter przeczytał pół tysiąca stron, przez które uparcie brnął, a był to "Polski teatr przemiany" Dariusza Kosińskiego. - Zęby mnie bolą, ale czytam - przyznał. - Dzięki tej książce uświadomiłem sobie wartość słowa "przemiana", w polskim dramacie romantycznym to jest kluczowe słowo. Ja tej książce zawdzięczam powrót do tego podstawowego pojęcia.

ANDRZEJ BOBKOWSKI zobacz serwis specjalny >>>>

Kolejną wskazaną przez naszego gościa pozycją jest "Szczęście pod wulkanem" Macieja Urbanowskiego, która dotyczy "Szkiców piórkiem" Andrzeja Bobkowskiego. - Jego myśl była bardzo niezależna i tego nam dzisiaj w Polsce brakuje. Mnie fascynuje jego postawa - mówił o Bobkowskim Marek Miller.

Czekamy również na Państwa opowieści o książkach, które w tym czasie są "literackimi witaminami". Nasz adres mailowy literackiewitaminy@polskieradio.pl

***

Tytuł audycji: Literackie witaminy

Prowadziła: Dorota Gacek  

GośćMarek Miller (reporter)

Data emisji: 15.12.2020

Godz. emisji: 16.45

Czytaj także

Dariusz Pachocki: "Nieradość" Pawła Sołtysa jest nieduża, ale bardzo sycąca

Ostatnia aktualizacja: 20.11.2020 14:00
- Autor bardzo umiejętnie wysyca słowa znaczeniami. Ja to bardzo cenię w literaturze, że książka niesie coś więcej niż tylko fabułę - mówił w Dwójce Dariusz Pachocki, historyk literatury i edytor.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Przemysław Czapliński: polecam książkę Edwina Bendyka "W Polsce, czyli wszędzie"

Ostatnia aktualizacja: 30.11.2020 09:20
- Mamy trzy wierzchołki trójkąta - władza, społeczeństwo i środowisko naturalne i one muszą się między sobą dogadywać, trzeba uwzględniać te trzy podmioty. Co świadczy o tym, że nie da się dłużej lekceważyć środowiska naturalnego, eksploatować natury w przeświadczeniu, że sama się zregeneruje - mówił krytyk i historyk literatury prof. Przemysław Czapliński.
rozwiń zwiń