Jerzy Stempowski. Samotny wędrowiec na ścieżkach XX wieku
28:58 _PR2_AAC 2020_10_13-17-29-54.mp3 Prof. Andrzej Stanisław Kowalczyk i Piotr Kłoczowski o poglądach Jerzego Stempowskiego (O wszystkim z kulturą/Dwójka)
"Jest to człowiek, który zawsze żył, jak chciał, był wolny" - tak Jerzego Stempowskiego wspominała Anna Kowalska. Od dwóch tygodni na antenie Dwójki prezentujemy wybrane fragmenty "Notatnika niespiesznego przechodnia". Te zapiski uznawane są za "opus magnum" polskiego autora. Ukazywały się na łamach paryskiej Kultury przez 15 lat, a ich pisanie przerwała w 1969 roku śmierć Jerzego Stempowskiego. W całości zostały wydane dopiero w 2012 roku. Jak podkreślił Piotr Kłoczowski, widzimy w nich autora jako moralistę, który pilnie bada rzeczywistość i dzieli się z czytelnikiem swoimi spostrzeżeniami.
- Stempowski ma wyczucie na konkret obyczajowy, na przemiany cywilizacyjne, np. cywilizację samochodową, która w latach 50. w Europie przybrała już wyraźną postać. On pokazuje jej etyczne następstwa, odpowiedzialność automobilistów za drugiego człowieka – za pieszego. To wczesna refleksja moralna na ten temat. Zadaniem pisarza-moralisty, którym Stempowski był, jest pilne obserwowanie i dzielenie się znakami zapytania - wyjaśniał jeden z gości audycji.
Czytaj też:
Jerzy Stempowski w "Radiach Wolności". Posłuchaj nagrań z Radia Wolna Europa
Prof. Andrzej Stanisław Kowalczyk zauważył, że Jerzy Stempowski był wspaniałym świadkiem powojennej Europy, ponieważ odwiedzał m.in. Niemcy, Francję i Włochy, obserwując ogromne postępy cywilizacyjne. - Trzeba pamiętać, że wielkim osiągnięciem Europy powojennej był wzrost dobrobytu i pewne zmiany cywilizacyjne, czy to będą samochody, czy sposób noszenia marynarek. To wszystko znajdowało w nim bystrego obserwatora. On te zmiany widział bardzo pozytywnie - mówił. Dodał również, że Stempowski jako obserwator miał uprzywilejowane miejsce ze względu na to, że "był z tej Europy, która była odsunięta żelazną kurtyną". - Ale miał świadomość sytuacji. Widział zranioną tym podziałem Europę i miał świadomość jednej i drugiej strony.
Zdaniem prof. Andrzeja Stanisława Kowalczyka, Stempowski "był sejsmografem" różnych wydarzeń. Analizował m.in. problem władzy autorytarnej, który cały czas nurtował pisarza. - Stempowski zdaje sobie sprawę, że w Europie epoka wielkich dyktatorów zakończyła się wraz ze śmiercią Stalina, ale sprawy nie zamykał. Ta świadomość pojawienia się nowego wymiaru istnienia społecznego, to znaczy konfliktu między władzą, która zawsze dąży do zagarnięcia jak największych obszarów życia, i jednostki, która - często osamotniona - musi obronić własną wolność, towarzyszyła mu przez cały czas.
Jak jednak podkreślił historyk literatury, Jerzy Stempowski zachowywał ostrożność w stosunku do wielkich ideologii dwudziestowiecznych. - Jako realista i sceptyk nie miał gotowych formuł ideologicznych, które chciał przeciwstawić nacjonalizmowi, komunizmowi i faszyzmowi. To był jego punkt samoobrony i pewnego rodzaju rada dla czytelników - opowiadał Prof. Andrzej Stanisław Kowalczyk.
***
Tytuł audycji: O wszystkim z kulturą
Prowadziła: Dorota Gacek
Gość: prof. Andrzej Stanisław Kowalczyk (historyk literatury), Piotr Kłoczowski (eseista, historyk literatury)
Data emisji: 13.10.2020
Godzina emisji: 17.30