59:47 2021_04_10 12_00_08_PR2_Mazurek_Slucha.mp3 Prof. Marek Cichocki o katastrofie w Smoleńsku (Mazurek słucha/Dwójka)
Prof. Marek Cichocki jest eseistą, filozofem, germanistą i politologiem. Pełnił także funkcję doradcy prezydenta Lecha Kaczyńskiego. Jak wyznał, katastrofa w Smoleńsku to było bardzo poruszające doświadczenie dla każdego Polaka.
- Miałem przywilej trzymania przez chwilę straży przy trumnach Lecha i Marii Kaczyńskich. To było dla mnie silne przeżycie, bo mogłem obserwować twarze ludzi, którzy przechodzili przed trumnami w Pałacu Prezydenckim. Jak pamiętamy, kolejka ludzi czekających była bardzo długa, sięgała aż pod Plac Zamkowy.
- Te twarze to coś, czego nie zapomnę - wspominał gość audycji. - Był smutek, przerażenie. Ale myślę też, że to mógł być też trochę akt ekspiacji w stosunku do pary prezydenckiej - dodał.
Katastrofa w Smoleńsku - serwis specjalny Polskiego Radia
Katastrofa Smoleńska w kulturze
Prof. Marek Cichocki zauważył, że temat katastrofy smoleńskiej nie jest silnie obecny w polskiej sztuce i kulturze. Poza kilkoma utworami, czy filmem, nie powstało zbyt wiele dzieł upamiętniających to tragiczne zdarzenie. Zdaniem politologa, jest to wciąż zbyt bolesny temat, by go uwieczniać.
- Na jego podstawie można napisać świetną sztukę albo książkę o Polakach. Ale w ramach polskiej kultury istnieją tematy świata nieprzedstawionego i to jest wciąż silny element – uciekanie od pewnych tematów - podkreślił. - Tutaj rolę odgrywa psychologia społeczna: Polacy na razie chcą zapomnieć, bo to temat zbyt trudny.
Czytaj także:
Polska podzielona
Zdaniem gościa audycji przykład katastrofy pokazuje także społeczną polaryzację. - W naszym społeczeństwie zawsze był podział. Polacy zawsze byli pęknięci. To wyobrażenie, że tworzymy jedną wspólnotę, raczej bierze się z tych momentów, kiedy musieliśmy wspólnie walczyć - mówił Marek Cichocki.
Politolog zaznaczył, że podziały społeczne są typowe nie tylko dla Polski, ale również dla innych państw. - Nie ma już arkadycznej Europy, świat też przestał być tak sympatyczny. I dlatego nie możemy tego kraju rozmontowywać, bo dopiero wtedy dostaniemy baty - dodał. Zauważył, że przykładem społeczności zjednoczonej są m.in. Niemcy, które "są skoncertowane". - Oni lubią działać i mówić według jednej partytury - wyjaśnił.
Między Niemcami i Rosją
Prof. Marek Cichocki zwrócił uwagę, że jako państwo powinniśmy dążyć do porozumienia, szczególnie jako kraj leżący między Niemcami a Rosją. Jednak jest zdania, że pomimo negatywnych historycznych wydarzeń, wiele zawdzięczamy tym sąsiedzkim krajom.
- One ogromnie wpłynęły na to, jak kształtujemy własną tożsamość i kulturę, często będąc w opozycji. To pozwala nam zrozumieć naszą specyfikę, np. naszą "łacińskość", która nie jest ani niemiecka, ani tym bardziej rosyjska - tłumaczył gość Roberta Mazurka. Jego zdaniem wymiana myśli między Polską a Niemcami czy Rosją ma jednak nie tylko charakter opozycji.
- Z Niemiec przyszedł do nas indywidualizm razem z niemiecką reformacją. A od Rosji duchowy wymiar ludzkiej rzeczywistości; my lubimy, żeby życie było ładne i miłe, ale nie wyobrażamy sobie tej rzeczywistości bez wymiaru duchowego - mówił prof. Marek Cichocki.
***
Tytuł audycji: Mazurek słucha
Prowadził: Robert Mazurek
Gość: prof. Marek Cichocki (eseista, filozof, germanista, politolog, były doradca prezydenta Lecha Kaczyńskiego)
Data emisji: 10.04.2021
Godzina emisji: 12.00
nk/am