Polska Enter
Sebastian Wypych interesuje się różnymi gatunkami muzycznymi. Nie odmawia współpracy w zróżnicowanych projektach, wierząc, że wpływa to na jego osobisty rozwój, wzbogaca wyobraźnię muzyczną. Od lat gra nie tylko klasykę, ale i jazz czy tango. Ciekawi go także muzyka ludowa. Postanowił odkryć ją po swojemu.
Wyruszyłem w podróż po Polsce, by nagrywać artystów śpiewających pieśni acapella. Nagrywałem ich na telefon komórkowy, bo chciałem, żeby było to naturalne, może nawet trochę przypadkowe. Chciałem oddać element zastanej chwili – mówił Sebastian Wypych.
Muzyk dokomponował do nagranych pieśni strukturę dźwiękową. Na koncertach „Polska Enter” muzycy wyświetlani są na ekranach, a Wypych na żywo, do ich śpiewu gra skomponowane melodie (nie tylko na kontrabasie, znajdzie się też miejsce na looper czy małe instrumenty). Warto jednak dodać, że swoje utwory Wypych skonstruował, pozostawiając w nich miejsce na improwizację, rozwój – za każdym razem muzyk używa więc innych efektów, pozwala sobie też na dłuższe fragmenty „wolnej” gry. Ważne jest dla niego pokazanie kontrabasu jako instrumentu o nieograniczonych możliwościach, traktować go nie tylko jako instrument akompaniujący. Używa wielu niecodziennych technik wydobywania dźwięku – uderzanie w pudło rezonansowe, rykoszety, szarpanie strun.
Sebastian Wypych i artystka ludowa podczas koncertu "Polska Enter"
Do projektu zaproszeni: Zofia Warych, Maria Pomianowska, Hanka Rybka, Bogumiła Małyk i Stefania Turek, Olga Avigail, Lena Wypych, Zofia i Piotr Chamier-Gliszczyńscy (Śpiewacy Pustonocni) oraz Ewa Drążkowska.
Rzeka niejednoznaczna
Przy okazji premiery albumu „Uwodzenie” Kapeli ze Wsi Warszawa (o którym szerzej w Poranku Dwójki już jutro!) należy spojrzeć szerzej na samą rzekę, jej rolę dla społeczności nadrzecznej, znaczeniu gospodarczym i duchowym. O tym mówił w „Źródłach” Krzysztof Kubiak – etnograf.
- Jest takie buddyjskie przysłowie: „Gdy dochodzi do spotkania człowieka z górami, mogą zdarzyć się różne dziwne rzeczy” tak samo jest z rzeką! Rzeka to granica. Dawniej była też drogą. Traktem, którym można było dotrzeć w odległe okolice – mówił Kubiak.
Rzeką podróżowało się, spławiało towar, rzeka sama przynosiła pewne informacje i „skarby”, gdy spływały nią pewne przedmioty, gdy rozlewała się na polach, nawadniając je lub niszcząc, gdy pobierało się z niej piasek. Dziś rzeka straciła walor komunikacyjny. „Przestała być trasą od źródła do ujścia”. Zniknęły zawody flisaków czy piaskarzy. Wciąż jednak możemy trafić na przeprawy przez rzeki. A przy tych nie sposób nie pomyśleć o archetypach – graniczności, przedostawania się na drugi brzeg jako do drugiego świata. Dlatego i sam przewoźnik ma symboliczny, mitologiczny charakter. Jest mediatorem między światami, obcującym z duchami i demonami wodnymi.
***
tytuł audycji: Źródła
Prowadził: Piotr Kędziorek
Goście: Sebastian Wypych (muzyk), Krzysztof Kubiak (etnograf)
Data emisji: 20.11.2020
Godzina emisji: 15.15
mg