Stefan Themerson urodził się 25 stycznia 1910 roku w Płocku jako syn lekarza i społecznika, Mieczysława Themersona. Studiował fizykę i architekturę w Warszawie, ale studiów nie ukończył. W 1932 roku wziął ślub z Franciszką Weinles, absolwentką malarstwa i muzyki, z którą przez resztę życia tworzył zgrany duet artystyczny.
Przed wojną para wyjechała do Francji a na początku lat 40. do Anglii i na stałe zamieszkała w Londynie. Tam Themersonowie wspólnie zajmowali się pracą artystyczną: tworzyli filmy, książki, poezje, ilustracje, fotografie, spektakle, czy scenografie. Od 1948 roku prowadzili też wydawnictwo Gaberbocchus Press, które zajmowało się publikacją świetnie zaprojektowanych, pięknych książek, zwanych bestlookerami - analogicznie do bestsellerów.
Filmowa para
Zabawy z fotografią Stefan Themerson rozpoczął już jako siedemnastolatek, w 1927 roku. Rozwijał je następnie z żoną w formie filmów awangardowych, tworzonych przy pomocy nowatorskich technik. Przed wojną Themersonowie nakręcili w Polsce pięć filmów krótkometrażowych, z których do dziś zachował się tylko jeden: "Przygoda człowieka poczciwego" opowiadający o mężczyźnie, który chodził tyłem, czym wywoływał liczne protesty. Muzykę do filmu skomponował Stefan Kisielewski. Motyw z tego krótkiego obrazu stał się inspiracją dla Romana Polańskiego, który w zrealizowanej w latach 50. etiudzie studenckiej "Dwaj ludzie z szafą" wykorzystał pomysł niesienia przez miasto szafy z lustrem.
Pozostałe cztery produkcje Themersonów były eksperymentalnymi animacjami, które okazały się przełomowe dla polskiego filmu awangardowego. Z kolei w Anglii małżeństwo zrealizowało dwa filmy na zlecenie polskiego rządu emigracyjnego. Były to: "Calling Mr Smith" - antynazistowska opowieść o niszczeniu polskiej kultury przez najeźdźców niemieckich, oraz "Oko i ucho" - niezwykła, impresjonistyczna próbę zobrazowania muzyki Karola Szymanowskiego.
Awangardowe bajki
Stefan Themerson jest autorem 12 popularnych książek dla dzieci (na przykład popularne swego czasu "Przygody Pędrka Wyrzutka") i dziewięć książek filozoficznych. Pisał także utwory prozatorskie i skomponował operę. To jednak nie koniec artystycznych dziedzin, którym się poświęcał.
- Stefan Themerson wielu osobom jest znany jako świetny pisarz dla dzieci, jako jeden z pierwszych twórców nowoczesnej sztuki filmowej, jako filozof i eseista, natomiast jest zupełnie nieznany jako poeta – mówił Michał Sprusiński w audycji Elżbiety Hartwig w Polskim Radiu.
16:46 Themerson.mp3 "Portret pisarza - Stefan Themerson". Audycja Elżbiety Hartwig. (PR, 22.12.1991)
Stefan Themerson wydał także cztery tomy poetyckie. - Chciałem słowa wydezynfekować, wyszorować do samej kości ich słownikowej definicji. Tak wymyśliłem poezję semantyczną i poezja semantyczna stała się tematem powieści "Bayamus" – mówił Stefan Themerson w audycji Polskiego Radia.
Poza powieścią "Bayamus" najważniejsze książki Themersona to: "Wykład profesora Mma" (1951), "Kardynał Polatuo" (1961), "Tom Harris" (1967), "Generał Piesc i inne opowiadania" (1961), "Euklides był osłem" (1986) czy "Wyspa Hobsona" (1988).
Społeczność termitów
Są to pozycje pełne ironii i filozoficznych paradoksów. Na przykład w książce "Wykład profesora Mma" Themerson opowiada o społeczności Termitów. Wybitny pisarz i logik Bertrand Russell pisał o książce następująco:
- Polecam tę książkę ponieważ jest jędrna, pełna wyrazu, polotu i zjadliwego humoru. Nie mogę obiecać czytelnikowi, że będzie zrywał boki ze śmiechu ale mogę mu przyrzec cierpką przyjemność płynącą z analizy nonsensu. "Wykład profesora Mma" należy do szacownego gatunku, którego najsłynniejszym reprezentantem są "Podróże Guliwera" – opinia Russell’a została zacytowana w audycji Polskiego Radia.
"Jestem czasownikiem"
Przedwcześnie zmarły poeta i krytyk literacki Michał Sprusiński w ten sposób próbował scharakteryzować wymykającą się definicjom twórczość Themersona:
- Themerson jest filozofem, logikiem, którego wyróżnia zupełnie niezwykła precyzja myślenia, ale który przy tym nie zatracił kilku podstawowych rzeczy. I jako logik, którego cenił bardzo Bertrand Russell i jako filozof i jako nowelista, pamiętał o tym aby słowo było bardzo precyzyjne, aby unikać jakichkolwiek szumów, żeby to wszystko była perfekcyjna ale pełna jednak szaleństwa wyobraźniowego budowla – mówił Sprusiński w archiwalnym nagraniu użytym w audycji Polskiego Radia.
Sam artysta poproszony o wypowiedź na swój temat określił się następująco:
- Jestem bardziej czasownikiem niż rzeczownikiem. Przez miliardy lat mnie nie było, potem zacząłem się dziać, teraz się dzieję i wkrótce przestanę się dziać. To są cechy czasownika, a nie rzeczownika – mówił Stefan Themerson w audycji Polskiego Radia.
az