29:12 Ślady pamięci Literaci na wygnaniu 9.08.2021.mp3 Wszystkie pokolenia literackich banitów spotykają się w RWE (Ślady pamięci/Dwójka)
W audycji kolejna odsłona tematu "Twórcy na wygnaniu", pisarze, poeci objęci zakazem druku w PRL.
Leopold Tyrmand. Serwis specjalny
Literatura zakazana przez cenzurę państwową, niedopuszczona do druku, w żargonie tamtych czasów nazywało się to "pozbawiona debitu komunikacyjnego".
Ta twórczość była przemycana przez granicę i czytana na falach stacji nadających do Polski z zagranicy, przede wszystkim przez Wolną Europę. Jednym z najsilniejszych i najbardziej rozpoznawalnych głosów tej stacji był przez ponad ćwierć wieku Marian Hemar - poeta, satyryk, dramaturg, autor kilku tysięcy tekstów piosenek. Z Londynu prowadził dla polskiego słuchacza teatrzyk polski.
- Wiersze, które on wygłaszał, były bardzo ostre, mocno atakujące tamtejszy reżim. Często były przez Jana Nowaka-Jeziorańskiego, który sprawował kontrolę nad programem, lekko zmieniane - wspominała Włada Majewska, aktorka i pieśniarka, przed wojną związana z Wesołą Lwowską Falą, która była producentką programów kabaretowych Hemara dla Radia Wolna Europa. - Nie był łatwym klientem, o nie, był bardzo temperamentny, bardzo wymagający, ale ja intuicyjnie czułam, że pracuję z fenomenalnym autorem.
Czytaj też:
W audycji przywoływani są też inni przedwojenni twórcy, którzy skazani zostali na literacką banicję, wśród nich Aleksander Wat, Kazimierz Wierzyński i Józef Czapski. Do nich powoli, w miarę upływu lat i zmian politycznych dołączają pisarze, którzy zaistnieli już w powojennej rzeczywistości literackiej. W połowie lat 60., na Zachód, do Ameryki, trafia jedna z najbardziej kolorowych postaci Warszawy - Leopold Tyrmand.
- Jest to manifestacja indywidualnej walki skazanej na zagładę. Jednym z głównych zagadnień dziennika jest to, czy warto jest upierać się przy jakiejś postawie moralnej czy ideowej, kiedy ma się pełną świadomość, że ta postawa nie ma żadnych szans na zwycięstwo. Niemniej jednak odpowiedź brzmi: tak, dlatego że pojawia się wtedy miejsce na nowe zdarzenia, które mogą się w życiu pojawić - opowiadał o swojej książce "Dziennik 1954" na falach eteru Leopold Tyrmand.
Radio Wolna Europa zaczyna dostrzegać literaturę, która powstaje w Polsce Ludowej. Do przedwojennego pokolenia twórców polskich dołączają powoli literaccy banici wychowani już w nowej komunistycznej Polsce.
***
Tytuł audycji: Ślady pamięci
Prowadzili: prof. Rafał Habielski i Andrzej Mietkowski
Data emisji: 9.08.2021
Godzina emisji: 17.30