Jerzy Giedroyc. Niepodległość Ukrainy jako polska racja stanu

Ostatnia aktualizacja: 21.03.2022 19:00
- Na okrągło na stronach "Kultury" pojawiało się hasło "ULB" i jeszcze "R", czyli program "Ukraina, Litwa, Białoruś + Rosja" - niepodległość tych czterech oddzielnie traktowanych krajów jako polska racja stanu - mówił prowadzący audycję "Ślady pamięci" Andrzej Mietkowski.
Niepodległość Ukrainy jest kluczowa nie tylko dla samych Ukraińców, ale i dla mieszkańców innych państw regionu
Niepodległość Ukrainy jest kluczowa nie tylko dla samych Ukraińców, ale i dla mieszkańców innych państw regionuFoto: Pixabay.com

Trwa agresja Rosji na Ukrainę, a wiele osób zadaje sobie pytanie, jak świat mógł do tego dopuścić. W audycji "Ślady pamięci" po raz kolejny sięgnęliśmy do przesłania Jerzego Giedroycia i prowadzonego przez niego emigracyjnego czasopisma "Kultura". - Od wielu, wielu lat istniał ośrodek, który mówił, że polska racja stanu to polityka wschodnia - podkreślał Andrzej Mietkowski, mając na myśli właśnie środowisko paryskiej "Kultury".

Rosja - potencjalne zagrożenie dla Polski

Podczas audycji prowadzący przywołali słynne słowa Jerzego Giedroycia: "Musimy za wszelką cenę utrzymać niepodległość Ukrainy, Litwy, Białorusi, bo to jest w naszym życiowym interesie. Gdyby Rosja wchłonęła Ukrainę, to jesteśmy u g o t o w a n i, wzięci za gardło".

- To dowód aktualności przesłania "Kultury" i wizjonerstwa Giedroycia, który przekonanie o tym, że Rosja jest dla Polski potencjalnym zagrożeniem, formułuje przed wojną, utrzymuje to przekonanie, mając poczucie zmienności sytuacji po II wojnie światowej i nie zmienia go po 1989 roku - zauważył prof. Rafał Habielski.

"Rozstrzelane odrodzenie" - poezja ukraińska

Paryska "Kultura" starała się w możliwie szeroki sposób oddziaływać na mieszkańców zachodnich republik ZSRR. Na łamach pisma pojawiały się doniesienia z Ukrainy, Litwy, a także kronika spraw sowieckich.

W 1959 roku w Paryżu ukazała się książka pt. "Rozstrzelane odrodzenie", która była antologią poezji ukraińskiej zwalczanej przez Stalina.

- To wydawnictwo zrobiło tam niesłychaną furorę - mówił w archiwalnym nagraniu Jerzy Giedroyc. - Można powiedzieć, że ta antologia była wstępem do odrodzenia się literatury i poezji ukraińskiej. Dotarcie z tym grubym tomem to nie było łatwe, z miejsca było to zaatakowane przez ukraińską partię komunistyczną. Ale metodą rosyjską było to, że oni streszczają, co zwalczają. W ten sposób popularyzowali tę książkę - przyznał publicysta.

Prowadzący audycję podkreślali natomiast, że zdaniem Giedroycia u podstaw polskiej polityki wschodniej leży wyczyszczenie spraw o charakterze historycznym i rozpoczęcie dialogu. - Trzeba wyczyścić zagadnienia historyczne i dać Ukraińcom przekonanie, że jednym z najważniejszych sensów istnienia polskiej emigracji politycznej jest przygotowywanie wspólnej przyszłości - wyjaśniał tę wizję prof. Rafał Habielski.

Posłuchaj
28:36 Dwójka_Slady-Pamieci 2022_03_21-17-30-54.mp3 Jerzy Giedroyc. Niepodległość Ukrainy jako polska racja stanu (Ślady pamięci/Dwójka)

 

***

Tytuł audycji: Ślady pamięci

Prowadzili: prof. Rafał Habielski i Andrzej Mietkowski

Data emisji: 21.03.2022

Godzina emisji: 17.30

mg

Czytaj także

Juliusz Mieroszewski i koncepcja ULB

Ostatnia aktualizacja: 30.10.2023 18:00
W "Śladach pamięci" przybliżaliśmy postać Juliusza Mieroszewskiego, najważniejszego publicysty paryskiej "Kultury". Przez ćwierć wieku jego piórem Jerzy Giedroyc kreował plan pojednania i historycznego sojuszu ze wschodnimi sąsiadami Polski - projekt znany jako koncepcja ULB - Ukraina-Litwa-Białoruś.
rozwiń zwiń
Czytaj także

"Wojna na Ukrainie będzie doświadczeniem pokoleniowym"

Ostatnia aktualizacja: 24.02.2022 18:45
- Biorąc pod uwagę skalę tego, co się dzieje, i znaczenie tych państw - Ukrainy i Rosji - zmienia się niemal wszystko w bezpieczeństwie europejskim - powiedział w audycji "O wszystkim z kulturą" Wojciech Konończuk, wicedyrektor Ośrodka Studiów Wschodnich, z którym rozmawialiśmy o sytuacji na Ukrainie po decyzji prezydenta Rosji o zbrojnym, wielokierunkowym ataku na terytorium naszych sąsiadów.
rozwiń zwiń