Pierwsze opolskie festiwale. "Dzięki Opolu rozkwitły niezwykłe kariery"

Ostatnia aktualizacja: 03.02.2024 17:00
- Wiele ówczesnych gwiazd odmówiło udziału, dzięki temu pierwszy festiwal wykreował nowe postaci polskiej sceny, jak Ewa Demarczyk, Bohdan Łazuka, Karin Stanek i Niebiesko-Czarni. Drugą ważną siłą tego pierwszego festiwalu były zespoły i kabarety studenckie. Nie było artystów z górnej półki, więc zaczęła się tworzyć nowa górna półka - mówił Michał Wilczyński o I Krajowym Festiwalu Piosenki Polskiej w Opolu.
Czesław Niemen - jedna z gwiazd opolskich festiwali
Czesław Niemen - jedna z gwiazd opolskich festiwaliFoto: materiały prasowe
  • "Każde miasto ma jakiś swój tytuł, który dodaje się do nazwy, żeby je scharakteryzować. Chciałbym, żeby Opole miało tytuł: "Opole - Stolica Polskiej Piosenki" - powiedział 19 czerwca 1963 roku ze sceny Jerzy Waldorff - pisarz i krytyk muzyczny.
  • Tak rozpoczęła się historia festiwalu w Opolu.
  • Jakie były początki największego wydarzenia muzycznego w Polsce i jakie emocje towarzyszyły twórcom, którzy wtedy stanęli na scenie?

I Krajowy Festiwal Piosenki Polskiej w Opolu trwał od 19 do 23 czerwca 1963 roku

Garścią wspomnień podzieliły się gwiazdy: Jacek Fedorowicz, Michał UrbaniakBohdan Łazuka oraz znawcy festiwalu - Michał Wilczyński z GAD Records i Jan Kawecki - autor festiwalowej kroniki. Natomiast Paweł Brodowski, redaktor naczelny magazynu "Jazz Forum", który grał w zespołach Chochoły i Akwarele, opowiedział o pierwszym publicznym wykonaniu utworu Czesława Niemena "Dziwny jest ten świat".

Kulisy pierwszych opolskich festiwali

Niedawno obchodziliśmy 20. rocznicę śmierci Czesława Niemena, jednej z najbardziej wyrazistych postaci polskiej estrady. Ważnym etapem rozwoju kariery artysty był występ w opolskim amfiteatrze. W audycji przypomnieliśmy kulisy pierwszych opolskich festiwali, kulisy bardzo radiowe.

Dzięki Opolu rozkwitły niezwykłe kariery

Pierwszy Krajowy Festiwal Piosenki Polskiej w Opolu był wydarzeniem niezwykłym i spontanicznym. W powodzenie pomysłu nie wierzyło wielu artystów, którzy cieszyli się dużą popularnością w latach 60. Niektórzy uznali, że to lokalna impreza i odmówili przyjazdu. Organizatorzy postawili więc na młodych, na piosenkę autorską, kabaretową, na zespoły bigbitowe. Już wkrótce dzięki Opolu rozkwitły niezwykłe kariery.


Posłuchaj
118:54 2024_02_03 15_00_40_Dwojka_Dwie_do_setki.mp3 Pierwsze opolskie festiwale. "Dzięki Opolu rozkwitły niezwykłe kariery" (Dwie do setki/Dwójka)

 

Kondycja polskiej piosenki jest nie najlepsza - potrzebny jest festiwal

O początkach festiwalu mówili jego znawcy: Michał Wilczyński z GAD Records i Jan Kawecki - autor książki "Opole. Kronika festiwalowa". To wszystko podobno zaczęło się pewnego deszczowego popołudnia, gdy spotkali się Jerzy Grygolunas, autor m.in. słuchowisk radiowych, i Mateusz Święcicki, pierwszy kierownik Redakcji Muzycznej Programu Trzeciego Polskiego Radia. Podczas dyskusji doszli do wniosku, że kondycja polskiej piosenki jest nie najlepsza.

Amfiteatr powstał do czerwca 1963 roku

Jan Kawecki podkreślił, że Jerzy Grygolunas był zakochany w mieście Opole i jego okolicach. - Często tam jeździł, robił radiowe reportaże, napisał książkę poświęconą ziemi opolskiej. Ta inicjatywa spotkała się z przychylnością ówczesnego ojca miasta Karola Musioła, który lubił pieśń polską i jeszcze przed wojną śpiewał w różnych chórach. W Opolu budowano amfiteatr, przyspieszono jego budowę, aby zdążyć do czerwca 1963 roku - mówił.

Czytaj też:

Na organizację i promocję brakowało pieniędzy

- Organizacją festiwalu miało się zająć przedsiębiorstwo imprez artystycznych, one były prawie we wszystkich większych miastach wojewódzkich. Na organizację i promocję brakowało pieniędzy, do pracy zostali wynajęci studenci opolskiej uczelni, którzy jeździli po okolicznych zakładach przemysłowych i pozyskiwali w ten sposób pieniądze - opowiadał.

Zaczęła się tworzyć nowa artystyczna górna półka

Jerzy Grygolunas i Mateusz Święcicki spędzali całe noce w pociągach, jeździli od miasta do miasta i szukali młodych talentów. - Wiele ówczesnych gwiazd odmówiło udziału, dzięki temu pierwszy festiwal wykreował nowe postaci polskiej sceny, jak Ewa Demarczyk, Bohdan Łazuka, Karin Stanek i Niebiesko-Czarni. Drugą ważną siłą tego pierwszego festiwalu były zespoły i kabarety studenckie. Nie było artystów z górnej półki, więc zaczęła się tworzyć nowa górna półka - opisywał Michał Wilczyński.

***

Tytuł audycji: Dwie do setki

Prowadzili: Jakub Kukla i Andrzej Zieliński

Data emisji: 3.02.2024

Godzina emisji: 15.00

mgc/mo/wmkor

Czytaj także

Jerzy Waldorff: w 1927 roku słuchałem Konkursu Chopinowskiego przez radio

Ostatnia aktualizacja: 28.10.2023 17:00
- Działo się to u nas na wsi w Rękawczynie w głębokim Poznańskim. Pamiętam, że zacząłem od ambitnych planów, że sobie sam zbuduję aparat, ale oczywiście nic z tego nie wyszło. Do momentu, gdy mój zdenerwowany ojciec pojechał do Poznania i kupił olbrzymi aparat o nazwie Superheterodyna - wspominał w archiwalnym nagraniu Jerzy Waldorff, bohater audycji "Dwie do setki".
rozwiń zwiń
Czytaj także

Mieczysław Fogg - człowiek na niepogodę

Ostatnia aktualizacja: 11.02.2023 17:15
- Kiedyś znana polska artystka młodego pokolenia, po kolejnej współpracy z repertuarem pradziadka, powiedziała mi tak zupełnie szczerze, że u niej w domu te piosenki były obecne, tak samo jak piosenki innych znanych artystów, które jednak po jakimś czasie zaczynały tą myszką trącić. A w słuchaniu pradziadka nawet 40 lat temu dla młodych ludzi nie było niczego obciachowego - mówił w Dwójce prawnuk Mieczysława Fogga, Michał Fogg.
rozwiń zwiń